WYJAZD INTEGRACYJNY
Data: 21.02.2020,
Autor: Minka227
... sukience. Nie obawiaj się, nie ma już nikogo z naszej grupy. No chodź, kochanie.
Wyciągnął rękę do dziewczyny. Po chwili podała mu swoją i usiadła na jego lewe kolano. Od razu prawa jego dłoń znalazła się na udzie dziewczyny, by po chwili wedrzeć się pod majteczki. Oczywiście już było tam wilgotno. Wyraz zadowolenia ukazał się na twarzy mężczyzny. Magda reagowała cudownie. Teraz lekko rozchyliła kolana dając większy dostęp do gniazdka rozkoszy. Marek pieścił dwoma palcami powoli, jakby chciał dozować przyjemności. Zagłębiał się coraz więcej. Wkrótce dołączył trzeci palec. Oddech dziewczyny stawał się coraz szybszy. Kiedy osiągnęła orgazm mocno przytuliła się do mężczyzny, jakby chcąc ukryć się przed światem. Siedzieli w rogu sali częściowo skryci przez jakąś egzotyczną roślinę. Marek spostrzegł, że na Sali nie było akurat nikogo. Szepnął do ucha partnerki:
- Skarbie, mój Wacuś bardzo stęsknił się za twoją szparką. Pozwól im się teraz spotkać.
- Tu? Teraz?
- Tak, tu i teraz. W nocy na jeźdźca szło Ci wyśmienicie. Proszę.
Magda spojrzała w oczy mężczyzny. Przebijało z nich przede wszystkim pożądanie. Cały czas pieścił jej cipkę. Jej dłoń powędrowała do rozporka mężczyzny, rozpięła go i uwolniła nabrzmiałego już członka. Wstała, odwróciła się twarzą do partnera i usiadła na niego okrakiem. Od razu poczuła go głęboko w sobie. Parę powolnych ruchów i Magda zapomniała gdzie się znajduje. "Ujeżdżała” Wacusia jak rasowa dżokejka. Wkrótce oboje osiągnęli orgazm. Był ...
... on jednym z największych, jakie przeżyła Magda. Zapewne przez sytuację, w jakiej się znaleźli. Kątem oka zauważyła, że są obserwowani przez parę małolatów. Pomału wycofała się. Ponownie usłyszała niecodzienną prośbę:
- Skarbie, daj mi skosztować Twych soczków. Chętnie obliżę paluszki zanurzone w Twojej cipeczce.
- Marek, jesteś zboczony, wiesz?
- wiem, ale Ty to też lubisz, prawda?
- Ok, wygrałeś.
Wsunęła dwa palce do swojej cipki. Utonęły w resztkach spermy pomieszanych z własnymi soczkami. Po chwili wyciągnęła i wsunęła do ust Marka. Oblizał z wielką rozkoszą.
- Jesteś wspaniała, Madziu. Zobaczysz, będzie cudownie. Oboje lubimy uprawiać seks w dziwnych miejscach, to nas dodatkowo stymuluje, prawda?
- Masz rację, ale to jest nienormalne. Pójdziemy już?
- Jak sobie życzysz, skarbie.
Ruszyli w drogę powrotną. Jako, że szli na końcu grupy, więc mogli zachowywać się swobodnie. Trzymali się za ręce jak para nastolatków. Zanim doszli do autokaru to kochali się jeszcze dwa razy. Aby nie wzbudzić podejrzeń wieczór Marek spędził w męskim gronie na bilardzie, a panie korzystały ze Spa. Magda od rana we wszystkim była ostatnia, także i wieczorem. Jednym z ostatnich zabiegów był masaż. Oddała się całkowicie zgrabnym dłoniom masażystki. Czuła się wspaniale. Wyluzowana totalnie była gotowa na nowe przygody. Chyba wywołała los, bo poczuła inne dłonie na swoim ciele. Podniosłą głowę i ujrzała obok dziewczyny także Marka.
- Skarbie, mają tu w ofercie także masaż ...