Ostatni wieczór - część 1 - Opowiadania Erotyczne

Ostatni wieczór - część 1

... instynktownie złapałam za kutasa Mariusza i włożyłam go sobie do ust. Zaczęłam go obciągać i starałam się zsynchronizować nasze ruchu. Po chwili nasz trójkącik rozpoczął wariacką mechaniczną zabawę. Michał bzykał mnie jak szalony, a ja obrabiałam Mariusza w równie dzikim tempie. Co jakiś czas spoglądałam pod siebie, między moje nogi i zauważyłam, że dłoń Mariusza wylądowała na jajkach Michała. Tego było za wiele. Znów ogarnął mną dreszcz, który spowodował reakcję wszystkich uczestników. W końcu poczułam ten ostatni, przeciągły ruch... Michał nadział mnie na swojego członka z całych sił i wypełnił moje wnętrzne. Czułam jego spazmy, które zalewały mi cipeczkę gorącą spermą. Prawie w tym samym momencie Mariusz wystrzelił prosto w moje usta. Było tego tyle, że nie udało mi się wszystkiego przyjąć. Jego penis cały się świecił od śliny i soczków.

Ciszę wypełniały tylko już tylko nasze przyspieszone oddechy. Musieliśmy dojść do siebie przez tę krótką chwilę, aż przerwaliśmy miłosny splot naszych ciał. Nie miałam jednak zamiaru wracać do siebie...

"To teraz czas na moje show..." - powiedziałam, a na mojej twarzy zagościł ten cwaniacki uśmieszek.