Ciocia Basia
Data: 24.02.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Marcel
... kolejny, a ja miałem się jak prawdziwy samiec. Chyba niezły ten pierwszy raz, pomyślałem. - O Boże, tego mi było trzeba - wydyszała, schodząc z mojego małego niezdarnie i kładąc się obok.Spojrzała na mnie, a potem przeniosła wzrok niżej. Dotknęła go. Poczęła nieśmiało masować. - Widzę, że muszę się nim jeszcze zająć - powiedziała zalotnie i dodała - Możesz zrobić ze mną co chcesz. - Co chcę? - Tak.Wiedziałem czego chcę. Pragnąłem tego najbardziej na świecie. Nieziemskiej przyjemności jaką może zaoferować tak ponętne, dojrzałe ciało kobiety. - Mogę wziąć cię od tyłu? - zapytałem, trochę skrępowany. - Od tyłu? Ale jak? - Była lekko zmieszana. - Na pieska - oznajmiłem.Ciocia nie odpowiedziała i wyglądała jakby się nad czymś zastanawiała. W końcu jednak odwróciła się do mnie tyłem, uklęknęła i wypięła w moją stronę. Głowę ułożyła nisko, przy samej ziemi. Pupę natomiast wysunęła maksymalnie wysoko, rozsuwając nogi. Miałem przed oczami ósmy cud świata. Dwa okrągłe, duże pośladki, a pomiędzy nimi muszelka cioci.Nie czekałem na lepsze zaproszenie. Ulokowałem się za nią, złapałem za penisa i skierowałem główkę w słodki otworek. Pchnąłem i od razu wszedłem w nią na całą długość. Czysta rozkosz.Zacząłem powoli, ale widząc jak cipka cioci doskonale przyjmuje każde moje pchnięcie, przyspieszyłem. Położyłem dłonie na jej biodrach i wchodziłem mocno, głęboko, może nawet brutalnie. Nie oponowała. Zamiast tego podniosła się na rękach. Teraz jej blade pośladki wyglądały jeszcze ...
... okazalej.Wpadłem w chory szał. Kierowała mną pierwotna żądza.Bo w głowie miałem tylko jedno: że rucham moją ciocię od tyłu, bzykam jak jakiś cholerny pies, że biorę ją jak własność. Dorodne pośladki trzaskały głośno o moje podbrzusze, idealnie trzęsąc się pod wpływem miłosnych uderzeń. Nie panowałem nad tym co myślę, co czuję. Co za dupa! Jakby stworzona do brania w od tyłu! Tak, tak, tak! Jej pośladki falowały, tańczyły, odbijając ode mnie jak morskie fale od brzegu. Boże! O tym właśnie marzyłem!Spojrzałem na kiwającą się głowę cioci. Swoje ciemne włosy związała w kitkę. Idealnie. Nie bardzo myśląc co robię po prostu za nią złapałem i pociągnąłem do siebie. Ciocia nie oponowała, wręcz jęknęła z rozkoszy dając mi tym samym przyzwolenie. Tak! Teraz byłem spełniony. Trzymałem ciotkę za włosy i dojeżdżałem od tyłu jak… jak zwykłą sukę.I podobało mi się to, ta moja dominacja, pełnia władzy. Jej najwidoczniej też.Nagle poczułem nadchodzący orgazm. Nie powiedziałem ani słowa. Puściłem jej włosy, złapałem znowu za biodra i dokleiłem do kochanego ciałka, wykonując tym samym szybsze, ale płytsze ruchy. W końcu zrobiłem kilka ostatecznych pchnięć i spuściłem ponownie w gościnnym wnętrzu mojej kochanej cioci Basi. Proszę ciociu, moja gorąca, młodzieńcza sperma dla twojej spragnionej pusi, powiedziałem w myślach. Poruszałem penisem jeszcze trochę, ślizgałem w środku, chcąc aby cały cenny ładunek został rozładowany. A w głowie coś krzyczało: spuściłeś się w niej, w swojej cioci Basi, więc ona, jej ...