1. Jola i jej historia cz.3


    Data: 27.02.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Jan Sadurek

    ... facetem, bardzo chciałam cię poznać bliżej... - czułam że się rumienię.- No to masz okazję – roześmiał się.Jechaliśmy dość długo, Jarek prowadził auto szybko, ale bardzo pewnie i bez brawury, w końcu zajechaliśmy nad nieznane mi jezioro. Wysiedliśmy z samochodu, chłopak chwycił mnie za rękę i poprowadził wzdłuż brzegu. Po chwili weszliśmy na skarpę porośniętą wysokimi drzewami, ale to nie był cel naszej wędrówki. W końcu znaleźliśmy się na polanie, teraz zalanej światłem zachodzącego słońca, które odbijało się migotliwie w lustrze wody. Stanęłam zdumiona.- Matko, jak tu pięknie – wyszeptałam- Prawda? Trafiłem tutaj przez przypadek i też mi się spodobało.- Romantyk z ciebie – usiedliśmy na pniu zwalonego drzewa.Długą chwilę nic nie mówiliśmy, w milczeniu patrzyłam na ten niecodzienny widok. Słońce skrzyło się w falach, wiał leciutki, bardzo ciepły jak na tę porę wiaterek. Bezwiednie oparłam głowę na ramieniu Jarka, on objął mnie i nadal siedzieliśmy bez słowa. Gapiłam się przed siebie jak zahipnotyzowana, prawdę mówiąc chyba nie widziałam jeszcze takiego zjawiska.Poczułam, że chłopak przycisnął mnie mocniej do siebie, odwróciłam głowę w jego stronę i nasze usta spotkały się w namiętnym pocałunku. Ujęłam w dłonie głowę Jarka, jeszcze mocniej wpiłam się w niego. Pocałunek był żarliwy, gorący, wtem poczułam dłonie mężczyzny na plecach i pośladkach. Plecy OK, ale żeby zaraz łapał mnie za tyłek? Może jeszcze zechce pomacać mój biust? Nie skończyłam o tym myśleć, kiedy ciepła dłoń ...
    ... wsunęła się pod sweter.- Hej! - odsunęłam się szybko – na ten miód trzeba sobie zasłużyć, ale jesteś na dobrej drodze – wstałam z pnia. Wracajmy, robi mi się zimno – potarłam ramiona, myślałam, że mnie przytuli, ogrzeje swym ciepłem, nawet bardzo tego chciałam, byłam gotowa na wszystko.- Nie ma problemu, wracajmy – nie skomentował w żaden sposób tego, co było kilka sekund wcześniej.Dostaliśmy się do auta, Jarek stanął za mną i objął mnie od tyłu, jego dłonie czułam pod biustem, usta na karku. Całował mnie i coś szeptał, ale byłam tak podniecona, że nie docierały do mnie żadne jego słowa. Chciałam, żeby zadarł mi spódniczkę, odsunął na bok figi i wszedł we mnie gorącym, twardym kutasem, czekałam na tę chwilę drżąc z pożądania.Facet przerwał swe pieszczoty, pewnie pomyślał, że dygoczę z zimna, bo otworzył drzwi i delikatnie popchnął mnie do środka. Wróciliśmy do miasta, Jarek odstawił mnie pod dom, cmoknął w policzek i pojechał...Kilka dni czekałam, aż znowu się pojawi, ale się nie doczekałam. Zadzwonił po tygodniu.- Cześć laseczka, masz czas w najbliższy weekend?- A jeśli mam, to co? - aż usiadłam z wrażenia i radości.- To to, że zapraszam cię na imprezkę do mnie. Oczywiście zakładam, że jeśli możesz, to...- To?- To z noclegiem – wypalił.- Spytam wieczorem staruszków, ale chyba nie będzie przeszkód - aż podskakiwałam z radości – jutro do południa dam ci odpowiedź.- Mam nadzieję, ze będzie pozytywna., trzymaj się, pa.I rozłączył się! Przez kilka sekund nie wiedziałam, co mam ...
«1234...11»