1. Szkoła uczucia


    Data: 01.03.2020, Kategorie: miłość, Nastolatki Pierwszy raz Klasycznie, Autor: Qman

    ... ubranie i zgwałcił ją - głos dziewczyny zadrżał. - Stałam jak zamurowana, w ogóle nie mogłam się stamtąd ruszyć. Chciałam jej jakoś pomóc, ale okropnie się bałam. Nagle zorientowałam się, że ta kobieta przestała się opierać, odwróciła głowę na bok, by nie widzieć twarzy swojego męża i patrzyła bezradnie w ścianę. Nie uroniła ani jednej łzy. Nigdy nie zapomnę tego wzroku. Wyrażał on bezradność i akceptację swojego losu. Zrozumiałam, że to nie był pierwszy raz, kiedy mąż ją skrzywdził.
    
    - Powiedziałaś o tym ojcu? - spojrzałem na nią ze współczuciem i objąłem ramieniem.
    
    - Nie - odparła krótko. - Znając go, to jeszcze uznałby, że kobieta ma być posłuszna mężowi i tamten miał prawo to zrobić. Przede wszystkim, bałam się jednak, że jeszcze mógłby przypadkowo na jakiejś libacji wygadać się tamtemu, że ja wszystko widziałam. Nikomu poza tobą o tym nie powiedziałam, ale zawsze gdy patrzyłam na sąsiadkę, miałam przed oczami tamtą scenę. Boję się, Piotr. - Edyta rozpłakała się nagle, a jej kruchym ciałem wstrząsały dreszcze.
    
    Natychmiast objąłem dziewczynę.
    
    - Nie płacz - poprosiłem. - Czego się boisz? - spojrzałem jej w oczy. - Że mógłbym zachować się tak jak on? Że mógłbym cię zgwałcić?
    
    Nie odpowiedziała, ale wiedziałem, że trafiłem w sedno.
    
    - Przysięgam ci, że nigdy nie użyję wobec ciebie siły, nigdy nie zrobię ci krzywdy - zapewniłem żarliwie. - Przecież cię kocham. Nie potrafiłbym skrzywdzić żadnej kobiety, a co dopiero tej, która jest mi najdroższa na świecie - ...
    ... starłem dłonią łzę z policzka ukochanej. - Jestem osobą, której możesz bezgranicznie zaufać, tak jak ja bezgranicznie ufam tobie. Wiem jednak, że to tylko słowa, a o ich prawdziwości musisz się przekonać sama. Nie będę cię oszukiwał - dodałem po chwili. - Pożądam cię tak mocno, jak to tylko możliwe i bardzo chciałbym kochać się z tobą. Delikatnie i czule. - Położyłem nacisk na te dwa słowa, by ostatecznie rozwiać jakiekolwiek wątpliwości. - Czy chociaż trochę mi wierzysz? Nadal się mnie boisz?
    
    - Nie - zaprzeczyła pewnym głosem. - Chyba po prostu spanikowałam. Wiem, że mnie kochasz, ale jak zacząłeś mnie dotykać, to przypomniałam sobie o tamtym i obawiałam się, że w łóżku mógłbyś zachować się tak jak on. Byłam głupia - spuściła wzrok. - Wszystko dzieje się tak szybko...
    
    - Nie jesteś głupia! - powiedziałem głośno. - Nikt, kto nie przeżył tego, co ty, nie ma prawa cię oceniać. To normalne, że się boisz. - Mocno przytuliłem dziewczynę. - Mamy przed sobą bardzo dużo czasu i z niczym nie musimy się spieszyć - uśmiechnąłem się. - Postaraj się teraz trochę uspokoić, a ja posprzątam ze stołu.
    
    Kiedy jednak wstawałem, Edyta chwyciła mnie za rękę.
    
    - Nie jestem radosną, pewną siebie, pozbawioną kompleksów dziewczyną, jak te z naszej klasy. I raczej nigdy taką nie będę. Zaakceptowałeś mnie mimo tego bezwarunkowo. Chcę jednak spróbować przełamać w sobie te bariery, które mnie otaczają. Sama nie dam rady tego zrobić. Potrzebuję pomocy. Twojej pomocy, Piotr. - oznajmiła nagle. - ...
«12...343536...44»