1. Sesja z SB. Praca dla Twardego (8/12)


    Data: 05.03.2020, Kategorie: Sex grupowy Lesbijki Hardcore, Autor: eksperyment

    ... czterdziestoletni, wysoki brunet, w dżinsach i czarnym golfie. Dobrze zbudowany.
    
    – Sit down, please – rzekł, odsuwając krzesło, bym mogła usiąść. – My name is Jean.
    
    – My name is Mery – odpowiedziałam.
    
    Przez chwilę siedzieliśmy w milczeniu.
    
    – Wiesz że zapłaciłem za ciebie? – spytał Jean, trochę zdezorientowany.
    
    – Tak – odpowiedziałam. – Jest ok.
    
    – Let’s go – pociągnął mnie za rękę. – Podejdziemy na korytarz. Chcę cię zerżnąć przy ścianie.
    
    Wyszliśmy z lokalu, trzymając się za ręce. Jean pewnie prowadził mnie przez główny hol hotelu. Było pusto. Zza kontuaru śledziły nas oczy recepcjonistów. Czułam, że się czerwienię, bo wiedziałam, że wiedzą, że jestem kurwą, którą zaraz wypierdoli nieznajomy cudzoziemiec. Wiedzą też, że za 100 dolarów, bo taka jest stawka.
    
    Jean nie zwracał uwagi na personel. Skierował się do wąskiego korytarzyka miedzy recepcją, a windami. Szłam za nim ze spuszczoną głową. Zatrzasnął drzwi, obrócił się w moją stronę i złapał mnie za krocze. Przez cienką wełenkę mojej miniówy czułam, jak jego palce przemieszczają się po mojej szparce. Zastanawiałam się czy wyczuł, że jestem bez majtek?
    
    Puścił mnie i wziął się za rozpinanie spodni. Pozwolił, aby opadły. Wyciągnął ze slipów niezbyt grubego, ale całkiem długiego kutasa. Podszedł do mnie i poderwał do góry, tak aby moje biodra znalazły się nad jego penisem. Oparł mnie plecami o ścianę i opuścił tak, abym kroczem dotykała jego członka. Nasunęłam się na niego, ostrożnym ruchem bioder. ...
    ... Byłam przed okresem i jeszcze słabo rozgrzana. Kiedy zagłębił się we mnie, czułam jak moja cipka niechętnie rozstępuje się, a koniec jego penisa opiera się o szyjkę macicy.
    
    Jean docisnął mnie mocniej do ściany i mocnymi pchnięciami bioder rozkołysał moje ciało. Powoli zaczynało mi się to nawet podobać. Zanim jednak zdążyłam odczuwać większą przyjemność, ciasna pochwa zdążyła spowodować dość wczesny wytrysk. Poczułam, jak fala gorącej spermy wypełnia mnie, następnie spływa, cieknąc na podłogę.
    
    Jean stał jeszcze przez chwilę, utrzymując mnie na swoim kutasie. Podniósł mnie lekko do góry, pozwalając zwiotczałemu członkowi wyślizgnąć się ze mnie i opaść. Postawił mnie na podłodze. Zapiął spodnie, poprawił koszule i golf.
    
    – Good slut – pochwalił mnie, klepiąc dłonią po twarzy.
    
    Zanim zdążyłam zareagować, odwrócił się i wyszedł. Rozejrzałam się i dopiero teraz zwróciłam uwagę na drzwi z oznaczeniem „Tylko dla personelu”. Przystawiłam ucho, by sprawdzić czy w środku nikogo nie ma. Pomieszczenie wydawało się puste. Weszłam, wewnątrz znajdowała się toaleta służbowa. Wytarłam uda i krocze papierem toaletowym.
    
    Wróciłam do baru. Spojrzałam na zegar. Cały numerek, od podejścia do klienta, zajął jedynie 20 minut! Chciałam wskoczyć na stołek, ale jeden z kelnerów złapał mnie za ramię.
    
    – Tam! – obrócił mnie. – Klient czeka.
    
    Przy wskazanym stole siedział niski, lekko korpulentny facet. Odpowiedział na moje spojrzenie machaniem ręki.
    
    – Give me a blowjob – usłyszałam na ...
«1234...7»