Sesja z SB. Praca dla Twardego (8/12)
Data: 05.03.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Lesbijki
Hardcore,
Autor: eksperyment
... powitanie.
Nie wiedział, jak to się tutaj robi. Tym razem ja wzięłam klienta za rękę. Pod obstrzałem spojrzeń personelu hotelowego, poprowadziłam go do korytarzyka. Gdy tylko drzwi się zamknęły, przykucnęłam na piętach.
„Błogosławię was, szpilki” – myślałam, rozpinając mu pasek i spodnie.
Jego członek był powiększony, lecz giętki. Podejrzewałam, że powodem jest nadmierna ilość wypitego alkoholu. Zajmowałam się nim dłuższą chwilę, intensywnie masując go, liżąc główkę i jądra, aż w końcu drgnął i się lekko usztywnił.
– Can you play my daughter? – spytał niespodziewanie.
– Yes, daddy – odpowiedziałam, zaskoczona jego propozycją.
Intuicyjnie zaczęłam lizać jego członek, udając niedoświadczoną kochankę, która dziwi się jego przyrodzeniem. Patrzyłam na zmianę na jego kutasa i intensywnie mu w oczy. To błyskawicznie pomogło. Kilka razy otarłam się piersiami okrytymi staniczkiem i bluzeczką o jego uda, kilka razy przeprowadziłam język przez jego członek i eksplodował!
Na szczęście zdążyłam objąć jego główkę ustami tak, że cała spermę mogłam spokojnie przełknąć. Tym razem ja pierwsza doprowadziłam się do porządku.
– Are you satisfied, daddy? – zapytałam.
– Yes – odpowiedział.
Uśmiechnęłam się i wyszłam z powrotem do baru. I tym razem nie zagrzałam tam długo miejsca. Zdążyłam wypić mniejszą część drinka, kiedy Staś się ponownie pochylił nad barem.
– Do roboty – rzekł półgłosem. – Klient czeka!
Spojrzał za mnie. Kiedy obróciłam się, zobaczyłam ...
... czterdziestolatka w szarym tropiku.
– To Niemiec – poinformował mnie Staś. – Chce cię przelecieć.
Odstawiłam drinka i zeskoczyłam ze stołka. Facet pokierował się w stronę wyjścia, nie zamieniając słowa ze mną.
„Widać, że wie gdzie iść.”
Jednak drogę przez hol zagrodził nam recepcjonista.
– Bitte warten Sie ein paar Minuten – rzekł.
Stanęliśmy. Czułam się bardzo niezręcznie. Mój klient w milczeniu zapalił papierosa. Wydawał się być rozbawiony, podobnie jak recepcjoniści. Zanim jednak zdążył skończyć papierosa, znajome drzwi otworzyły się. Wyszedł mężczyzna, a za nim jedna z dziewcząt, Armanda.
Niemiec zgasił papierosa i poprowadził za rękę do dobrze znanego mi już pomieszczenia. W źle wentylowanym korytarzu czuć było spermę i perfumy, również moje. Oparł mnie o ścianę, tak abym była pochylona i wypięta do niego tyłem.
Podwinął mi spódnicę i wbił w pochwę swojego penisa. Był dość gruby, ale krótki. Przez chwilę stał za mną wyprostowany, trzymając mnie za biodra. Pochylił się, chwycił mnie za włosy dociskając do siebie i zaczął mnie posuwać, płytkimi ale mocnymi pchnięciami.
Doszedł dość szybko. Byłam pochylona i czułam, jak jego sperma nie wypływa, tylko rozlewa się po mnie wewnątrz. Wydało mi się to perwersyjne i podniecające. To samo musiał czuć chyba również mój klient, ponieważ nie wyjmował ze mnie kutasa przez dłuższy czas, jakby pozwalając aby sperma w całości została przyjęta przez moją macicę.
– Sehr gut – rzekł.
Zanim wyszedł z korytarza, bez ...