Sesja z SB. Praca dla Twardego (8/12)
Data: 05.03.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Lesbijki
Hardcore,
Autor: eksperyment
... miejsce. Na salce dancingu, przy wszystkich, jedna z nas uklękła by zrobić loda, inna wypięła się przy barze. Mój facet usiadł na krześle i rozpiął rozporek. Wyjął dość pokaźnego kutasa w erekcji.
– Siadaj – zażądał, nie przejmując się wzrokiem kilkunastu osób.
Krótka spódnica pozwoliła mi bez problemu stanąć nad nim okrakiem i wolno na niego opaść, przyjmując w cipkę jeszcze i tego napalonego kutasa. Szef na oczach wszystkich obnażył moje piersi. Zaczął je ściskać i przygryzać. Przyśpieszyłam podskakiwanie na jego członku, ale doszedł dopiero po około 10 minutach. Gdy wstałam, sperma wylała się ze mnie na jego spodnie i krzesło.
– Kurwa – krzyknął. – Zaplamiłem wszystko!
– Szefie, pomogę – zawołała pani Jadzia, biegnąc do niego ze ścierką.
Rozejrzałam się po sali. Wszyscy już skończyli. Dziewczyny poprawiły spódniczki, faceci spodnie, a Kasia stała już przy drzwiach.
– Taksówka czeka – zawołała, machając ręką. – Chodź.
U Kasi byłyśmy o wpół do ósmej. Do jej mieszkania weszłam niemal na czworakach. Od razu padłyśmy na łóżko.
* * *
Wracając po południu do domu zastanawiałam się, co mam dalej robić. Przez dwa miesiące zerżnęło mnie więcej facetów niż przez całe moje dotychczasowe życie. Miałam wysoki dochód, który znacznie przekraczał moje potrzeby, jednak czułam się przytłoczona pracą.
Następnego dnia umówiłam się z Kasią w Łazienkach. ...
... Wyglądała niewinnie w dżinsach, koszulce i adidasach. Pocałowałyśmy się po koleżeńsku i usiadłyśmy na ławce.
– Nie wiem, co mam robić – zaczęłam. – Mam inne priorytety i taka praca, jaką mamy teraz, co weekend, nie daje mi żadnej szansy na przyszłość. Doradź mi, jak się z tego wykręcić.
– To skomplikowane – Kaśka westchnęła. – Ale umówię cię z Twardym. Jeżeli pogadasz z nim szczerze, może ci coś odpuści.
Ostatnie weekendy sierpnia przebiegały podobnie. Przyjeżdżałam do Kasi, gdzie się kochałyśmy i jechałyśmy do Forum. Tam miałyśmy maksymalnie dziesięciu klientów, nie aż tak nagrzanych jak przy Hotelu Victoria.
– Twardy na ciebie czeka – zadzwoniła niespodziewanie, na początku września. – Zejdź na dół.
Wyszykowałam się pośpiesznie i widną zjechałam na parter. Spięta wyjrzałam na ulicę. Dostrzegłam czarnego mercedesa. Dziękowałam Bogu, że nie stał pod klatką, bo nie chciałam, aby sąsiedzi widzieli, jak wsiadam do takiego auta.
W środku czekał znajomy łysy kierowca. Pamiętałam, że ma grubego kutasa i lubi pakować od tyłu. Uśmiechał się łobuzersko. Kiedy wsiadłam, przyciągnął mnie ręką, aby pocałować na powitanie. Cmoknęłam go w policzek i pojechaliśmy.
C.d.n.
Proza nie dla dzieci: www.sawbook.pl
Fotografia (c) Paulina K, wykorzystywanie bez zgody zabronione.
Wszelkie prawa zastrzeżone (c) Piotr Walewski-Sawicki, Paulina K. (bohaterka relacji)