1. Sesja z SB. Praca dla Twardego (8/12)


    Data: 05.03.2020, Kategorie: Sex grupowy Lesbijki Hardcore, Autor: eksperyment

    ... jednocześnie. Nie wiem nawet, ile czasu wzajemnie się pieściłyśmy, ale na zawsze zapamiętałam tę chwilę. Była zupełnie odmienna od tego, co już znałam. Nie przerywałyśmy, aby nasza rozkosz trwała i trwała.
    
    Później Kasia przytuliła się bokiem do mnie.
    
    – Teraz wiem dlaczego masz takie powodzenie – szepnęła. – Powtórzymy to jeszcze.
    
    – O tak – westchnęłam, przeciągając się.
    
    – Sprawdzę godzinę, bo za oknem jest już zupełnie ciemno – Kaśka się zaniepokoiła.
    
    Wstała i wyszła do kuchni.
    
    – O kurwa! – dobiegł mnie jej krzyk. – Już 23! Jak późno!
    
    Wciągnęłyśmy pończochy, miniówy i obcisłe bluzeczki z brokatem, ostry wieczorowy makijaż… Po co staniki i majtki?
    
    Ubrałyśmy się szybko. Po chwili zamiast dwóch dziewcząt, cieszących się swoimi ciałami, stały przed lustrem dwie dziwki, gotowe przyjmować kutasy.
    
    Przed domem już czekał taksówkarz. Wsiadłyśmy i zatrzasnęłyśmy drzwi.
    
    – Jedziemy do Victorii – zadysponowała Kasia.
    
    Przesilenie
    
    Wysiadłyśmy przy Placu Zwycięstwa tuż przed dwunastą w nocy. Kasia musiała być dobrze znana w Czarnym Kocie, bo do lokalu wpuszczono nas bez opłaty, a obsługa jej się kłaniała. Podobnie jak w Forum, przedstawiała mnie koleżankom i pracownikom hotelu.
    
    – To Mery, pracuje ze mną.
    
    Jej słowa z miejsca zjednywały dla mnie przychylność. Jedynie kelner, który kazał sobie obciągnąć kilka tygodni wcześniej, skrzywił się lekko.
    
    – My się chyba już znamy – rzekł ironicznie.
    
    Szybko dowiedziałam się, że i w Czarnym Kocie obsługa ...
    ... pośredniczyła w biznesie, który kręcił się tu dużo lepiej niż w Forum. Sprzyjał temu lokal z dancingiem i pokazem striptease.
    
    Było nas więcej, lecz i tak częściej któryś z kelnerów wywoływał nas. Anita! Armanda! Sylwia! Oczywiście, była też Mery. Pieniądze inkasowała pani Jadzia, miła starsza bileterka.
    
    Nie zwracałam szczególnej uwagi na klientów. Było ich wielu tego wieczoru. Dość obojętnie odrywałam się od baru i szłam, aby wypiąć się z poddartą do góry spódniczką, lub przykucnąć przed facetem i poczuć spermę zalewającą mi gardło. Nie robiły na mnie wrażenia męskie dłonie, miętoszące moje piersi pod bluzką.
    
    Zadziwiłam się gdy rano, około 6, pani Jadzia wypłaciła mi moje 65%. Zarobiłam aż 910 dolarów! Przekładało się na czterech klientów z samym obciąganiem i dwunastu, którzy mnie przelecieli. Brutto łącznie 1400 dolarów! Byłam podekscytowana, bo Kasia zarobiła w tym samym czasie „tylko” 1000 baksów!
    
    Zapytałam ją o powrotną taksówkę.
    
    – Zaczekaj – odpowiedziała. – Jest tutaj taki zwyczaj, że na koniec zabawy faceci z obsługi mogą sobie wybrać dziewczyny do przerżnięcia. Musimy poczekać.
    
    Cała piętnastka siedziała przy barze, kiedy przyszli panowie zatrudnieni na oficjalnym etacie. Było ich około dziesięciu. Najprawdopodobniej musieli umówić się między sobą już wcześniej, bo każdy podszedł jakby do z góry upatrzonej dziewczyny.
    
    Mnie jako nową wybrał sobie szef sali. Starszy, może już 50 letni facet. Nikt się nie krępował, nie prowadzono dziewczyn w osobne ...
«12...4567»