-
Korepetycje Marty
Data: 06.03.2020, Kategorie: nauczycielka, korepetycje, pończochy, seks Oralny, Autor: historyczka
... czyż... czyż nie pragnęłabym tego, żeby zobaczył mnie w samej bieliźnie? Ale... to się wszak nie wydarzy..." - pomyślała, jakby ze smutkiem. - Na prawdę spodobała ci się moja bielizna? - zapytała nieco kokieteryjnie. - Podoba mi się i to bardzo, ale jej właścicielka też jest piękna - spojrzał w jej oczy z niesfornym uśmiechem niegrzecznego chłopca. Jego wybrzuszenie na kroczu było kilka centymetrów od jej brzucha. Spojrzał znacząco w jej piersi z zadowoleniem, robił to już bezczelnie, stał przy niej i gapił jej się w dekolt. "Ciekawe co teraz zrobisz? Ciekawe jaki masz komplecik pod spodem, może mi pokażesz? Chce cię zobaczyć w dzisiejszym komplecie, ciekawe czy byś mi obciągnęła. Ale mnie rozpalasz, a może po prostu cię zapytam o to? Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana..." Marta patrzyła się zdumiona. Jakby nie dowierzała, że to dzieje się na prawdę. "Co z hultaj! Zdobył się aż na tyle, żeby mnie komplementować! Ale z drugiej strony... czyż to nie jest miłe? A nawet bardzo miłe... być komplementowaną przez... ucznia!" - Marta toczyła ze sobą wewnętrzny dialog. Chęć bycia nobliwą i cnotliwą panią profesor walczyła z naturalną, kobiecą potrzebą bycia adorowaną, a nawet... podrywaną. - Jesteś bardzo miły, Pawle... "No kurcze... opieprzyć go, czy nie opieprzyć... Powiedzieć mu jednak trzeba, żeby zbastował, żeby nie posuwał się za daleko..." - Dziękuję... dziękuję Pawle za miły komplement... - Ja nie mówię komplementów, mówię to co myślę... jest ...
... pani piękną kobietą, atrakcyjną - spojrzał w jej oczy z uśmiechem będąc już w pełni ośmielony przez nalewkę jej mamy. Przysunął się lekko tak że jego członek dotykał jej brzucha. Mimowolnie spojrzał w dekolt, z góry miał świetny widok na krągłe piersi wypychane nieco przez dopasowany biustonosz. "Wygląda lepiej niż nie jedna nastka, ciekawe czy dobrze się rżnie... a te usta? Ciekawe czy potrafi nimi dać rozkosz." Marta była coraz bardziej zdumiona. "On ma wyraźny wzwód! Ach! Powiem mu, żeby sobie nie pozwalał..." - Pawle... jesteś bardzo miły i... odważny... tak komplementować nauczycielkę... ale to sympatyczne... powiadasz... atrakcyjna? "Ależ on gapi mi się w cycki! No chciałabym, żeby na jakiejś plaży zobaczył mnie w komplecie do opalania... mój biust w samym staniku!" Paweł delikatnie spojrzał w jej oczy i uśmiechnął się. - Ja przepraszam, może nie powinienem? Odsunął się nieco zawstydzony jej uwagą o tym że jest nauczycielką. - To chyba przez tą nalewkę, przepraszam panią... jednak dobrze że nie umie pani czytać w myślach. Przygryzł wargę i uśmiechnął się do niej przepraszająco. "Ja tu zaraz zwariuję, tak bardzo chcę ją dopaść, chciałbym żeby mi pozwoliła się obejrzeć w bieliźnie, mam ochotę ją złapać, rozebrać i oglądać jej ciało...a potem wcisnąć go do jej ust." - Pewnie ma pani ochotę mnie wyrzucić - dodał okazując skruchę. - Bardzo mi się pani podoba i nie mogłem tego trzymać w sobie... - Nie... nie... Nie mam ochoty cię ...