1. Bądź niegrzeczna (I)


    Data: 05.06.2019, Kategorie: nieznajomy, flirt, Autor: KAES

    ... ubierał.
    
    - O, jesteś. Myślałem, że zobaczę Cię dopiero jutro rano. - powiedział i uśmiechnął się znacząco. Dobrze wiedział, jakim typem faceta jestem. Młody, bogaty ale nieszczególnie zapracowany. Wiedział co lubię robić w wolnych chwilach. Z resztą on był taki sam. Potrafiliśmy jednej nocy pieprzyć tą samą panienkę a następnego dnia rano leczyć razem kaca. Dobrze nam się żyło razem.
    
    - Wiesz, tym razem to nie ja ulatniam się z domu... - mam nadzieję, że zrozumiał aluzję.
    
    - Stary, a gdzie ja teraz pójdę? Nie zdążyłem się z nikim umówić. Poza tym jesteśmy braćmi i powinniśmy się dzielić. - oj nie, nie tym razem.
    
    - Nie, nie tym razem. Chcę ją mieć tylko dla siebie przynajmniej do czasu.
    
    - Spoko. Daj mi numer do Oli, na pewno ma wolną chatę. Ona mnie przyjmie z otwartymi ramionami. - no pewnie nie tylko ramiona będzie miała "otwarte".
    
    Szybko wyszukałem jej numer w notesie, wyrwałem kartkę i podsunąłem mu ją pod nos.
    
    - Dzięki. Wychodzisz już?
    
    - Tak, nie chcę się spóźnić. Do jutra brat!
    
    - No do jutra.
    
    "Werwy"! usłyszałem w progu drzwi. No tego z pewnością nie będzie mi brakowało...
    
    ***
    
    Weszłam do domu i natychmiast pożałowałam, że to zrobiłam. Wolałabym zostać w ciepłym samochodzie z facetem, na którego miałam niebywałą ochotę niż czekać teraz kilka godzin na spotkanie. Rodzice krzątali się po salonie nie zwracając na mnie najmniejszej uwagi. Chcąc uniknąć kontaktu z nimi szybko wspięłam się po schodach i zamknęłam drzwi do swojego pokoju. Uf. W ...
    ... końcu mogę swobodnie myśleć. Zdjęłam buty, powiesiłam płaszcz na oparciu krzesła i spojrzałam na zegar. Miałam dwie godziny do spotkania z tajemniczym i jakże seksownym Radkiem. Na samą myśl o nim zacisnęłam uda i poczułam rozlewające się po moim ciele pożądanie. Zamknęłam oczy i dotknęłam ust, które jeszcze 20 minut temu pieścił ON.
    
    Z zamyślenia wyrwała mnie mama.
    
    - Agatko! Obiad na stole! Chodź tu szybko, bo wystygnie. - o nie, tylko nie to - pomyślałam. W tym momencie miałam ważniejszą potrzebę do zaspokojenia. Jednak wiedziałam, że rodzice nie dadzą spokoju i w końcu będę musiała zjeść. Zeszłam do jadalni, odsunęłam krzesło i usiadłam. Dłubałam w talerzu nie zwracając uwagi na to co się dzieje wokół. Słyszałam tylko strzępki rozmów.
    
    - Agatko czy Ty słuchasz co my do Ciebie mówimy? - to jedyne co do mnie dotarło. Otrząsnęłam się z nadmiaru myśli i spojrzałam na nich.
    
    - Tak, oczywiście ale na chwilę się zamyśliłam. Możecie powtórzyć?
    
    - Dziś wieczorem wyjeżdżamy do rodziców. Chcesz jechać z nami, czy wolisz zostać? - powtórzyła mama. Nie musiałam długo się zastanawiać...
    
    - Chyba wolę zostać. Przynajmniej skończę czytanie tych wszystkich książek i oddam je w terminie do biblioteki. - skłamałam.
    
    - Poza tym chyba bierze mnie grypa a sami wiecie, że dziadkom to nie pomoże... - to już podwójne kłamstwo.
    
    - Masz rację córeczko. Innym razem pojedziemy w komplecie. - no i odetchnęłam z ulgą.
    
    - A jak długo zamierzacie tam zostać? - dopytywałam.
    
    - Razem z ...
«12...567...15»