-
Psycho-logicznie... sauna
Data: 14.03.2020, Kategorie: Celebrytki, Pierwszy raz Tabu, Autor: xray51
... częściej na sprawy seksu. Joanna dowiadywała się coraz więcej o problemach Wojciecha, sama też coraz częściej wpatrywała się w tego olbrzyma. Kutas wujka był ogromny, ale to przekraczało jej wyobrażenia o możliwej wielkości tego narządu. Nawet na filmach porno, gdzie Murzyni prezentowali swoje penisy, żaden z nich nie miał takiego rozmiaru, chociaż kutas Wojciecha nie stanął w pełnej okazałości. Ale Joanna widziała też, że z każdym komplementem, który mówił jej Wojciech, jego penis unosi się coraz wyżej i pęcznieje. Aż wreszcie Wojciechowi stanął w całej okazałości. Wojciech speszony tym faktem zamilkł nagle, spuścił głowę i wybąkał: – Przepraszam, ale… Joanna miała ogromną ochotę dotknąć go, ale powstrzymywał ją fakt, że to osoba duchowna… a jednocześnie chciała poczuć dłonią ten rozmiar, grubość i twardość. Nie wiedziała jak przebrnąć ten mur, który sama sobie postawiła. To nie był żaden kolega z pracy, żaden znajomy, to nie był mąż, teść lub wujek, którym bez krępacji brała do ręki, do ust… – Nie wiem, co ci powiedzieć – odezwała się Joanna – pierwszy raz spotykam się z takim penisem i sama jestem zaskoczona. Ale nie musisz przepraszać, przecież jesteś oprócz tego że księdzem, to także, a może i przede wszystkim, mężczyzną… a z hormonami nie wygrasz – dodała. – To prawda – powiedział. – Ale masz takie piękne piersi, że nie mogę się na nie wprost napatrzeć… a zresztą całe ciało masz śliczne i wyglądasz szałowo… więc nie dziwota, że tak się narobiło… – Musi ...
... ci być z tym naprawdę źle i niekomfortowo – stwierdziła Joanna. – I to bardzo. Joanna oswoiła się już z widokiem sterczącego kutasa księdza i pomyślała, że musi się odważyć na krok, którego zwieńczeniem będzie dotknięcie i potrzymanie w ręce takiego kutasa. – Wiesz – powiedziała Joanna zdobywając się na odwagę – może to będzie nie na miejscu pytanie, ale chciałam spytać cię o coś, ale nie wiem, czy to wypada wobec takiej jak ty osoby… – Dlaczego – powiedział Wojciech – przecież jesteśmy chyba już saunowymi kumplami… pytaj… – Chciałabym go dotknąć, ale nie wiem, czy mogę, czy to nie będzie… – …grzechem? – dokończył za nią Wojciech. – Właśnie. – Chyba musisz rozpatrzeć to w swoim wnętrzu, ale jeśli tylko masz ochotę, to ja nie będę się bronił – dodał z uśmiechem Wojciech. Joanna długo zastanawiała się, co ma zrobić – chciałabym, a boję się, chciałabym, a nie wiem, czy mogę… Ksiądz Wojciech siedziała nadal ze sterczącym kutasem wpatrując się w piersi Joanny, w jej płaski brzuch, w idealnie wygolone krocze. Wreszcie zdecydowała się. Nieśmiało sięgnęła ręką w kierunku jego kutasa. Ten zadrgał mocno i Joannie wydawało się, a może to była prawda, że napęczniał jeszcze bardziej, a spod napletka wysunął się lśniący od wilgoci czubek jego łba. „Raz kozie śmierć” pomyślała Joanna i zdecydowanym ruchem schwyciła tuż pod łebkiem Wojciechowego kutasa. Ten zadrgał spazmatycznie w jej dłoni. Joanna ledwie obejmowała go palcami. Po raz pierwszy trzymała w dłoni coś ...