-
Australian Air (V)
Data: 15.03.2020, Kategorie: wspomnienia, panieński, Autor: Mandie
... oddawała się namiętnemu pocałunkowi z owym gościem. Już chciałam wstać i strzelić każdego z tej dwójki w policzek, kiedy poczułam dłoń na ręce. - To jej ostatnie godziny wolności. Przyjmij sobie, że to co się dzieje w Sydney tu zostanie i tyle. Wyluzuj się. - Może i masz rację, Cooper nie musi wiedzieć co wyprawiała jego przyszła żona na wieczorze panieńskim, a znając mojego Erica podobne sceny dzieją się na ich kawalerskim. Z klubu wyszliśmy grubo po 3 w nocy. W hotelu wepchnęłam Chloe pod zimny prysznic aby otrzeźwiała. - Oszalałaś?! - Za 2h mamy jechać na lotnisko więc chcę się upewnić, że nie będę musiała cię ściągać z łóżka siłą! - Umrę jutro, jeny umrę... Pokręciłam tylko głową i poszłyśmy spać. Samolot z powrotem do Melbourne miałyśmy o 6 rano. Był to pierwszy lot, ale Chloe oczywiście panikowała, że nie zdąży. Odstawiłam ją pod dom i serdecznie uścisnęłam. - To do zobaczenia na ceremonii - pocałowałam ją w policzek i wsiadłam do taksówki, która miała mnie odwieźć do domu.