1. Adam i Ewa - wydanie zbiorcze,…


    Data: 16.03.2020, Kategorie: Dojrzałe Mamuśki Anal ciąża, Sex grupowy Autor: Agnessa Novvak

    ... wyprany z emocji, aż poczułam się nieswojo. Zadała mi kilka bardzo konkretnych pytań odnośnie samopoczucia, stanu skóry oraz oczywiście wrażeń na temat samego rysunku, ale nic poza tym. Na dodatek nie dość, że sama nie poprosiła mnie o rozebranie, to wręcz powstrzymała, gdy zaczęłam ściągać co bardziej zbędne ciuchy. Po czym skupiła się na pracy, z rzadka tylko wtrącając pojedyncze zdania. Czasami nawet cenzuralne. Ostatecznie, po kolejnych paru godzinach odsunęła się ode mnie i dłuższą chwilę wpatrywała w swoje dzieło.
    
    – Już koniec? – rzuciłam niepewnie.
    
    – A co, mało? I tak zaraz mi ręce, kurwa, ścierpną do reszty. A mogłam napisać „ta pusia należy do Adamusia”, w trzydzieści minut byłoby po sprawie i chuj! – parsknęła. Czyli jednak nie była w tak złym nastroju, jak myślałam.
    
    – Sofia, nie o to pytam. Wiesz, co się działo wczoraj, a dziś zachowujesz się, jakby nic nie miało miejsca! – powiedziałam z pretensją. – Zaskoczyłaś mnie już tym, że kazałaś mi zostać w ubraniu, ale uznałam, że po prostu łatwiej jest ci się wtedy skupić.
    
    – Bo jest. Ale nie tylko dlatego. Po prostu… przemyślałam sobie wszystko. – Wyprostowała się i odetchnęła głęboko, jakby dla podkreślenia swych słów. – Miałaś rację. Nie ułożo… ułożyby… kurwa, nie wyszłoby nam. Nawet, jakbym chciała być tylko twoją kochanką. Albo ty moją. Zależy, jak leży. I tak wiecznie byśmy się ukrywały, choćby przed twoim mężem. Przecież wiem, że on mnie nie trawi i nie pierdol, że jest inaczej! A nawet, jakbym udała, ...
    ... że mnie to nie obchodzi, to ty miałabyś przejebane, prawda?
    
    – Przez grzeczność nie zaprzeczę.
    
    – Chociaż wiesz co, powiem ci jeszcze jedno na koniec!
    
    – Słucham. Tylko nie proś mnie…
    
    – Nie, nie będę. Po prostu chciałabym jeszcze raz zrobić sobie przy tobie dobrze. Ale nie dzisiaj. Wiem, że ciebie boli… – dodała niemalże czułym tonem.
    
    – Wcale nie!
    
    – Kurwa mać, nie kłam mi! – Błysnęła mocno podmalowanymi oczami. – Napierdala cię już teraz, a z każdą godziną będzie gorzej. Zresztą, o ile cię to pocieszy, ja też jestem wyjebana! Tylko obiecaj mi, że się umówimy. Kiedyś. Może za tydzień, może miesiąc. Założysz wtedy jakąś seksowna bieliznę… – zawahała się, widząc mą niezbyt zachwyconą minę, ale dokończyła: – …i ty będziesz się dotykać, a ja będę patrzeć. Proszę, zrób to dla mnie ten jeden, jedyny raz. A po tym już obiecuję… przysięgam, że nigdy o nic nie poproszę. Czy… zgadzasz się?
    
    – A mam inne wyjście? – Pomyślałam głośno. – Dobra, zastanowię się jeszcze. Ale najpierw może wreszcie zobaczę, co mi tam wydziarałaś, a potem wytłumaczysz jeszcze raz, jak i czym mam się pielęgnować? Aha, ile się w końcu należy?
    
    – Mówiłam ci, że nie…
    
    – Ja też mówiłam! Wiem, że to nie są tanie rzeczy! Albo powiesz kwotę, albo zostawię ci moje widzimisię na stole. Twoja sprawa, czy pojedziesz za ten szmalec na pielgrzymkę do dowolnego miejsca dowolnego kultu w dowolnej części świata, czy wydasz na kurwy, wino i pianino! Nie wyjdę stąd, zanim nie zapłacę!
    
    – No, niech ci będzie! ...
«12...107108109...130»