Adam i Ewa - wydanie zbiorcze,…
Data: 16.03.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Mamuśki
Anal
ciąża,
Sex grupowy
Autor: Agnessa Novvak
... czekałyśmy. W końcu, po kilku dobrych minutach wzajemnych podchodów, Sofia poprosiła mnie o chwilę na osobności, byśmy obie mogły się spokojnie się przebrać, odświeżyć i tak dalej.
Powolutku przekroczyłam próg niemalże całkowicie zaciemnionej opuszczonymi żaluzjami sypialni, lecz zanim zdążyłam dostrzec Sofię, ona zatrzymała mnie głosem w drzwiach i od razu poprosiła o odwrócenie i oparcie rąk o futrynę. Stałam więc nieruchomo, czując jej ciepły oddech na szyi, plecach i w końcu pośladkach tak długo, aż usłyszałam wyszeptane wprost do ucha zaproszenie do skorzystania z łóżka. Usiadłyśmy naprzeciwko, krzyżując się nogami. Sofia przyglądała mi się milcząco przez dłuższą chwilę, aż wreszcie spytała cicho, czy może dotknąć mojej twarzy. Zgodziłam się, a jej smukła, zaskakująco chłodna dłoń prześlizgiwała się po policzkach, zahaczając o usta i odgarniając włosy za uszy. Kierowała się w dół, przez szyję i obojczyki, aż do dekoltu. Przystanęła na moment, jakby zastanawiając się, co robić dalej. W odpowiedzi na takie zawahanie wzięłam ją za rękę i położyłam ją na sutku, celowo dość mocno ściskając go palcami. Wtedy poczułam po raz pierwszy tego dnia, że mogę nie dać rady spełnić złożonych samej sobie obietnic.
Być może zareagowałam w ten sposób na urodę Sofi? Tak naprawdę, gdyby podciąć albo chociaż odpowiednio zaczesać jej włosy, zmyć ostry makijaż i ubrać w dżinsy oraz podkoszulek, wyglądałaby jak delikatnej urody chłopak. Czy raczej dziewczyna, która wygląda jak chłopak, ...
... który wygląda jak dziewczyna.
się chyba takie coś nazywa, ale żadna ze mnie ekspertka. A może to przez jej zachowanie? Bezpośrednie, niemal napastliwe, niejednokrotnie przekraczające granicę wulgarności postępowanie ze mną?
Względnie, po zbliżających się powoli jakby nie liczyć czterdziestu latach mojego w stu procentach heteroseksualnego pożycia – nie żeby nudnego, niedającego mi satysfakcji lub ograniczającego się do dwóch pozycji na krzyż, ale jednak – miałam ochotę na coś więcej? Choćby z czystej ciekawości? Ostatecznie ile zostało mi czasu na takie eksperymenty? Nie, w żadnym razie nie czułam się staro! Tym bardziej Adam mi niczego nie wypominał! Czy to z grzeczności, miłości czy obawy o własne życie, ale przenigdy, nawet w trakcie najbardziej zażartych kłótni, nie usłyszałam od niego przykrych słów na temat mojej metryki, ani różnicy lat pomiędzy nami. Natomiast byłam nieustannie zaskakiwana intensywnością i szczerością jego zaangażowania, zarówno w sferze uczuciowej, jak i czysto fizycznej. Ale nie ukrywajmy, nie byłam już w kwiecie wieku, a najpiękniejsze komplementy i najwspanialszy seks nie mogły przysłonić smutnej prawdy. Na niektóre sprawy było za późno już teraz, a na inne będzie lada chwila.
Nie, w żadnym wypadku nie brałam pod uwagę choćby teoretycznej możliwości zdradzenia Adama z innym mężczyzną! Nawet w momentach, w których było nam ze sobą wybitnie nie po drodze – a nie ukrywam, że ich nie brakowało. Do tego przyznam się otwarcie: nie raz miewałam ...