Adam i Ewa - wydanie zbiorcze,…
Data: 16.03.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Mamuśki
Anal
ciąża,
Sex grupowy
Autor: Agnessa Novvak
... jednoznacznie, niepodważalnie i nieodwołalnie gruba. Obdarzona olbrzymim, falującym przy każdym ruchu tyłkiem, wylewającym się zewsząd brzuchem i wszechobecnymi fałdkami, pojawiającymi się w iście nieprawdopodobnych miejscach. Oraz oczywiście gigantycznymi… nie, nie piersiami. Cycami, które zawstydziłyby Upadłą Madonnę van Klompa.
A ich było dwóch, poznanych zupełnie przypadkowo i w całkowicie już dziś nieistotnych okolicznościach. Sporo starsi, wielcy jak stereotypowi drwale, tak samo zarośnięci oraz, jak się miało okazać, z równie dorodnymi przyrodzeniami. Do tego nawet nie ukrywali bardzo jednoznacznego zainteresowania jej rubensowskimi gabarytami, a i ją dopadła gargantuicznych rozmiarów chcica. A że była akurat nieogolona? I co z tego? Pod ręką nie mieli prezerwatyw? Kogo to obchodziło? Za to dysponowali wolnym pokojem z dużym łóżkiem, prysznicem i barkiem zaopatrzonym na bogatości. I długą noc przed sobą. W efekcie całej trójce puściły hamulce.
Kiedy pieścili jej pulchne do przesady ciało, centymetr po centymetrze, krągłość po krągłości, była wniebowzięta. Zwłaszcza że im też najwyraźniej się to podobało. Do tego stopnia, że grę wstępną zwieńczyli wylizaniem obu jej dziurek. Wyjątkowo dokładnie i jeszcze dogłębniej, doprowadzając do orgazmu, którego nie zapomni do końca świata, a może i dłużej. Zresztą odwdzięczyła im się tym samym, wpychając język w takie miejsca, że… Przez kolejne godziny szalała z podniecenia, czując jednego ogromnego penisa wbijającego się w ...
... nią z mocą kafara, a drugiego wypełniającego usta. Leżąc, klęcząc, stojąc, w każdej możliwej i niemożliwej pozycji. Dławiąc się w równej mierze tym, co miała w gardle – a nie raz i nie dwa ssała dwa drwalskie drągi równocześnie – jak i zalewającą ją kolejnymi gwałtownymi przypływami rozkoszą. I nie tylko ją samą.
Jednego doprowadziła do szczytowania oralnie, drugi wystrzelił na dekolt, potem znowu ten pierwszy zalał cały brzuch… Do tego czasu nie była nawet świadoma, jak wiele wtrysków i w jak krótkich odstępach czasu może mieć ostro napalony facet. W końcu cała ociekała ich lepkim nasieniem, zmieszanym z jej własnymi sokami, ciągnącą się śliną wszystkich trojga i nie wiadomo czym jeszcze. W ogóle ilością wylanych wówczas płynów ustrojowych, pomieszanych z wszelkiej maści używkami, procentami oraz substancjami poprawiającymi nastrój, mogliby obdzielić całkiem pokaźną imprezę masową. I jeszcze pewnie by zostało.
Pomimo narastającego zmęczenia, wciąż nie było im dość. Przerzucali ją po łóżku niczym seksualną zabawkę rozmiaru potrójnego XL, biorąc z każdej strony bez chwili odpoczynku. Tarmosili coraz bardziej obolałe sutki i napuchniętą łechtaczkę, znowu i jeszcze raz. Przeżywała orgazm za orgazmem, wydając z siebie tyleż bogaty, co głośny repertuar odgłosów.
Nie zaprotestowała ani razu, kiedy ugniatanie, miętoszenie i klepanie jej ponętnych kształtów zostawiło po sobie tyle śladów, że wyglądała, jakby ktoś opieczętował ją całą czerwonym tuszem. Gdy w pewnej chwili nie ...