Adam i Ewa - wydanie zbiorcze,…
Data: 16.03.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Mamuśki
Anal
ciąża,
Sex grupowy
Autor: Agnessa Novvak
... wytrzymała ucisku i w trakcie któregoś z kolejnych szczytowań dosłownie się posikała, mocząc nie tylko prześcieradło, ale i napierającego na nią całym ciężarem, stękającego z wysiłku jebakę. Nawet jak raz czy drugi poczuła palce wciskane coraz bardziej bezczelnie w tyłeczek. Może gdyby wtedy powiedziała jasno i wyraźnie „STOP”, wówczas cała zabawa – bo do pewnego momentu odbierała ją jako wyjątkowo perwersyjną i stanowczo nieprzeznaczoną dla pruderyjnych wrażliwców, ale jednak zabawę – skończyłaby się inaczej? I zostawiła po sobie zdecydowanie przyjemniejsze wspomnienia.
W końcu była tak wyczerpana i oszołomiona, że nawet nie zauważyła, gdy ją dosiedli. Równocześnie, bez żadnego ostrzeżenia i właściwie bez przygotowania, bo odrobina śliny roztartej pomiędzy pośladkami stanowiła co najwyżej marną imitację lubrykantu. Kiedy wreszcie poczuła ogromnego fiuta, rozpychającego bezlitośnie jej dupę, było już za późno. Zwłaszcza że drugi, wcale nie ustępujący rozmiarami, wypełniał cipę aż do samego dna. Próbowała się bronić, ale bez efektu: jedne potężne ramiona przytrzymywały w żelaznym uścisku jej biodra, a drugie krępowały wykręcone do tyłu ręce. Krzyczała, ale efekt był raczej odwrotny od zamierzonego. Zresztą z majtkami kneblującymi usta raczej ciężko było cokolwiek powiedzieć…
Nie wzruszyły ich nawet łzy, cieknące strumieniem po policzkach, szyi, dekolcie. Przestali, dopiero gdy obaj doszli, zalewając jej wnętrze kolejnymi porcjami spermy. Chociaż też niezupełnie, bo ...
... puścił ją tylko ten spod spodu. Po czym uciekł, kryjąc się w łazience, jakby zawstydzony swym wielce niegodnym zachowaniem. Drugi, najwyraźniej zachęcony dodatkową porcją nawilżenia, wcale nie miał zamiaru odpuścić. Pchnął ją tylko na brzuch, a potem długo rżnął analnie. Tak bardzo, że zdążył wymusić niechciany, wstrętny orgazm, podczas którego znów popuściła, plamiąc pościel obrzydliwą mieszaniną moczu, spermy i… Finał, w którym jego chuj, ociekający kilkugodzinną orgią, znalazł się w jej ustach, zarejestrowała już jak przez mgłę. A następnych kilkunastu godzin nie przypomniała sobie do dzisiaj. Może i dobrze?
Uniosła powieki, krzywiąc się z odrazą. Tylko czy powinna? Choć wstydziła się wielu wspomnień, już dawno przestała zaprzeczać ich istnieniu. Nieraz przeszarżowała za czasów młodości? Przecież właśnie wówczas był najlepszy czas na niczym nieskrępowane strzelanie i rozpustę! Rozpadło się jej małżeństwo? Nie była bez winy, lecz i toksyczny mąż miał w tym spory udział.
Teraz nie mogła się usprawiedliwić niczym. Nawet jeżeli obecny związek z Adamem od początku nie był łatwy, to jego ewentualny smutny koniec będzie konsekwencją praktycznie wyłącznie jej postępowania. Co gorsza, czuła aż nazbyt wyraźnie, że na następną próbę zbudowania jakiejkolwiek relacji nie będzie miała już siły. I szacunku, zwłaszcza do samej siebie.
Zresztą, pomijając już bezpośrednie tarcia między nią a Adamem, co z otoczeniem? Znajomi zaskakująco dobrze zareagowali na ich związek i nawet jeśli ...