1. Adam i Ewa - wydanie zbiorcze,…


    Data: 16.03.2020, Kategorie: Dojrzałe Mamuśki Anal ciąża, Sex grupowy Autor: Agnessa Novvak

    ... przy okazji pojawiły się jakieś niewybredne dowcipasy, stanowiły one szybko wytępiony margines. Matka też ją wsparła i to znacznie mocniej, niż sama się spodziewała. Ale jego rodzina… przecież nie mogą toczyć ze sobą otwartej wojny! I nieważne, ile razy Adam będzie próbował z nią rozmawiać, przekonywać i zapewniać, że to nie ma znaczenia.
    
    A tak bardzo ucieszyła się, gdy zaprosił ją wreszcie do swych rodzicieli! Oczywiście szalała z nerwów, mnożąc pytania: czy to nie za wcześnie, czy ich uprzedził i czy widzieli jej zdjęcia, by zbytnio się nie zszokować… Ale skoro Adam po kolei rozwiewał wątpliwości, uznała, że przesadza i nie ma się czego obawiać. Nawet – jak sam stwierdził – dla zminimalizowania ewentualnych skutków ubocznych przedstawił im wcześniej „instrukcję obsługi Ewy dla opornych”, a samo spotkanie ustawił nie na Wigilię, jak pierwotnie planował, ale dopiero Drugi Dzień Świąt.
    
    Zawitała w ich progi wystrojona w najelegantszą suknię, modnie uczesana, umalowana… i cały misterny plan w pizdu. Shrek w Zasiedmiogórogrodzie miał mniej przejebane. Przy czym on chociaż narobił po drodze solidnego rozpiździelu i generalnie wyszedł z całej historii obronną ręką, a ona była bezsilna. Na nic zdały się rozmowy, tłumaczenia, przymilania, obiecanki. Okazała się dla nich za stara, za gruba, za brzydka, za biedna, za cokolwiek. Podstarzała lafirynda po przejściach, która z pełną premedytacją obłapiła młodego, bogatego kochanka, marnując mu najlepsze lata życia.
    
    Wizyta ...
    ... zakończyła się karczemną awanturą, podczas której zabrakło bodaj tylko fruwającego nad stołem pieczonego świniaka. Następnego dnia Adam znów pojechał do rodziców, tym razem już sam. Po powrocie oświadczył wzburzony, że zerwał z nimi kontakt i jakby tego było mało, zaraz po Sylwestrze wyprowadził się z własnego mieszkania. Nie dla oszczędności ani nawet wygody, gdyż paradoksalnie pod wieloma względami było im wygodniej mieszkać osobno i widywać się tylko, gdy mieli ochotę. Zrobił to, żeby spalić za sobą stojące jeszcze mosty. Podobno nawet nie zostawił nikomu adresu.
    
    Właśnie przez tego typu sprawy coraz hojniej napełniała kieliszek, topiąc w nim stresy, smutki i problemy. I w tym właśnie momencie, w tej konkretnej chwili, nie czekając, aż jej się polepszy – lub pogorszy, bo i taka była możliwość – postanowiła zerwać z nałogiem. Nieodwołalnie, ostatecznie i natychmiastowo. To miało sens! Zapewne wszyscy specjaliści od życia w trzeźwości zaczną jej teraz gratulować, a brawom, listom pochwalnym i fanfarom nie będzie końca! A nie, czekaj…
    
    Ale skoro nie potrafiła się powstrzymać przed piciem nadmiernym, nie będzie piła w ogóle. Albo od zaraz, albo być może już nigdy.
    
    Mógł wskoczyć w samochód i pojechać dokądkolwiek, ale wolał rozchodzić stresy i zmartwienia, a ściskający coraz mocniej mróz paradoksalnie tylko ułatwiał zadanie, wywiewając z głowy co głupsze pomysły. Ostatecznie, po kilkunastu minutach bezcelowego błądzenia po praktycznie pustych ulicach, dotarł do lokalnego, dla ...
«12...414243...130»