1. Adam i Ewa - wydanie zbiorcze,…


    Data: 16.03.2020, Kategorie: Dojrzałe Mamuśki Anal ciąża, Sex grupowy Autor: Agnessa Novvak

    ... szynelu i z sumiastym wąsem wyglądał jak…
    
    – Mamo! Jaki, kurwa, kolor!? – krzyknęła łamiącym się głosem.
    
    – Rudy, Ewa, rudy. A jak cię to aż tak bardzo interesuje, to twoja babcia nosiła warkocz i grzywkę opadającą na oczy!
    
    Ostatkiem sił – oraz zdrowego rozsądku – zakończyła rozmowę. Czując rosnącą gwałtownie bryłę lodu w żołądku, ukryła się cała pod kołdrą i roztrzęsionymi jak w delirce palcami wybrała numer Adama.
    
    Może i wciąż nie do końca wybaczył Ewie, lecz jej głos sprawił, że odczuł zimno nie tylko z powodu hulającego wiatru. Biegł po oblodzonych chodnikach, w jakiś bliżej niewytłumaczalny nie zaliczając po drodze żadnej latarni.
    
    Wpadł do sypialni nie zdejmując nawet butów i kiedy wreszcie wyplątał ukochaną kobietę spod zwiniętej w kłąb kołdry, autentycznie się wystraszył. Blada jak sama śmierć, z przekrwionymi, zapadniętymi oczami, w momencie wskoczyła mu w ramiona, drżąc jak osika.
    
    – Ewciu, powiedz mi, co się dzieje…
    
    – Kocham cię, Adam! Kochamkochamkocham… – odpowiedziała ledwo słyszalnym, łamiącym się szeptem. – Tylko bądź przy mnie! Błagam, zostań! Nie dam sobie bez ciebie rady. Opowiem ci wszystko, tylko nie dzisiaj. Nie chcę, nie mogę, nie mam siły…
    
    – Dobrze, tylko mnie puść, muszę wyjść na moment.
    
    – Rozumiem, że chcesz mnie zostawić, ale proszę, nie teraz… – Przestraszyła się jeszcze bardziej.
    
    – Nawet tak nie mów! Z pokoju muszę wyjść, nie z twojego życia. Jesteś przecież moją kobietą, jedyną i najdroższą! Z tobą chcę mnożyć szczęścia ...
    ... i dzielić smutki, ciebie pragnę kochać i chciałbym, żebyś… – mimo że nie chciał uciekać się do zbyt wielkich słów, kontynuował – ...była matką moich dzieci. Najwspanialszą, jaką można sobie wyobrazić. Pamiętasz te wszystkie rozmowy? O tobie mnie? O naszych marzeniach o rodzinie? O sposobach, jak je spełnić? Bo ja tak. Ale teraz – widząc zdezorientowaną minę Ewy uznał, że chyba jednak przesadził, więc zmienił temat – daj mi chwilę, ja też miałem ciężki dzień i muszę się ogarnąć. Wrócę do ciebie za kilka minut, obiecuję.
    
    Choć niezbędne etapy ogarniania potrwały ostatecznie sporo dłużej, niż przewidywał, gdy wreszcie wskoczył pod kołdrę w czystych bokserkach, poczuł, że Ewa miewa się lepiej. Czy raczej mniej źle. Oddychała spokojniej, nie pochlipywała, nie trzęsła się… co nie zmieniało faktu, że nadal nie wyjaśniła ani słowem, co się właściwie działo w trakcie jego nieobecności. Nie był też pewien, czy wytrzeźwiała do końca, ale i jemu wciąż lekko szumiało w głowie, więc tym bardziej postanowił nie roztrząsać tematu.
    
    Zgasił lampkę nocną i przytulił się do Ewy od tyłu, czując całym sobą duże, ciepłe ciało, skryte pod satynową koszulą nocną. Objął ją czule, kładąc dłoń na miękkim brzuchu. Była czyściutka, ładnie pachniała i… nie chciał przyznać, lecz oczywiście znowu pociągała go tak mocno, aż musiał się nieco cofnąć. Był tak skołowany całym dniem, że nie miał nawet specjalnej ochoty na jakieś większe namiętności, a jedynym, czego naprawdę potrzebował, był długi, mocny sen. ...
«12...515253...130»