1. Wspomnienia z dziecinstwa - Dorastanie


    Data: 17.03.2020, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom

    ... budził się do życia. W kąpielówkach ciężko zamaskować wzwód, całe szczęście byłem blisko szatni.
    
    Od tej pory byliśmy parą. Nie mieliśmy tylko okazji do pieszczot, bo nigdy nie byliśmy sami. Teraz naszą ulubioną zabawą było nurkowanie i całowanie się pod wodą. Przy ciotce, Sylwia tylko mnie obejmowała, albo cmokała w policzek. Marzena nie reagowała na nasze czułości. Chyba nawet była zadowolona, bo gdy siedząc na ręcznikach, Sylwia śmiała się z głupot które opowiadałem, powiedziała:
    
    - No, no, moja Sisi rozkwita. Widzę, że jesteś naprawdę szczęśliwa.
    
    - Sisi? - wtrąciłem.
    
    - Tak nazywała Sylwię jej siostra, jak była malutka."Moja Sisi"
    
    - Oj, ciociu! Wiesz, że nie lubię, jak mnie tak nazywasz.
    
    - Ale to jest słodkie prawda? - spojrzała na mnie.
    
    - Śmieszne, ale fajne.
    
    - Widzisz? Podoba mu się.
    
    - No właśnie! Śmieszne! Tak mnie przezywali w szkole.
    
    - Moja Sisi, fajna ksywka - powiedziałem śmiejąc się.
    
    - Uważaj! - wyciągnęła w moją stronę palec - bo może to się dla Ciebie źle skończyć.
    
    - Moja..
    
    Doskoczyła do mnie jak pantera. Wstałem i chciałem zrobić unik, ale nie zdążyłem. Popchnęła mnie i wpadliśmy razem do wody. Po kilku minutach, zmęczeni podwodnymi zapasami, ale uradowani, usiedliśmy na skraju basenu. Kiedy odpoczywaliśmy, przechodziła koło nas dziewczyna w naszym wieku. Byłem rozłożony prawie na całej szerokości, więc musiała dać nade mną większy krok. Przeskoczyła i uśmiechnęła się do mnie. Też się uśmiechnąłem, patrząc jak kiwa biodrami ...
    ... oddalając się ode mnie. Miała pełne, szerokie biodra - moje ulubione.
    
    - Ej!
    
    Sylwia złapała mnie za brodę i przyciągnęła w swoją stronę.
    
    - Czy ty patrzysz na jej tyłek???
    
    - Ja?? Nie..co ty..
    
    - No wiesz co? Siedzisz ze swoją dziewczyną, a oglądasz dupy innych? Jak ci nie wstyd?
    
    - Przepraszam..to tylko tak..niechcący..
    
    - Jakbyś się czuł, gdybym oglądała się teraz za chłopakami, podziwiała klaty, bicepsy i się do nich uśmiechała?
    
    Miała rację.
    
    Rzeczywiście, czułbym się podle. Jesteśmy razem, wybraliśmy siebie, więc powinniśmy trzymać się zasad, tego wymaga przyzwoitość.
    
    - Masz rację. Przepraszam Cię.
    
    - Teraz ci daruję, ale wiedz, że jestem bardzo zazdrosna. Jeśli jesteś ze mną, to tylko i wyłącznie ze mną i muszę ci wystarczyć.
    
    Siedziała z lekko naburmuszoną miną.
    
    - Słuchaj..a może wpadłabyś do mnie jutro, wiesz, po południu będę sam w domu.. muszę Ci zrekompensować tą wpadkę.
    
    - Nie ma szans! - powiedziała to z taką pewnością, że aż mnie zatkało.
    
    - Och..dlaczego???
    
    - Nigdzie nie ruszam się bez ciotki. Tam gdzie jestem ja, tam i ona. Pilnuje, żebym nie walnęła jakiejś głupoty.
    
    - Nie wierzę. Jesteś zbyt mądra na robienie głupot.
    
    - Teraz tak..słuchaj..chcę być z Tobą szczera.. Dwa lata temu we Włoszech, wstąpiłam do żeńskiego ugrupowania. Nazywały się feministkami. Byłam praktycznie dzieckiem, ale imponowały mi dużo starsze koleżanki swoją postawą. Na początku było extra. Pochody, transparenty, obraźliwe hasła. Mogłam obrażać ludzi ...
«12...678...17»