Zatajone historie – Księżniczka na wsi
Data: 18.03.2020,
Kategorie:
Nastolatki
wakacje,
wieś,
Autor: CichyPisarz
... zajęcia.
Dwie godziny później posuwał zachwyconą Magdę w daczy, w jej pokoju na łóżku.
Kiedy wracając do domku, dziewczyna zniknęła za lipową aleją, nie był sobie w stanie wybaczyć, że odmówił takiemu kociakowi. Kiedy zblazowana jego unikami odeszła, wciąż gnębiła go myśl, że traci na coś życiową szansę. Nie wiedział na co, ale już poczuł nieokreślony brak. Czuł tylko, że musi wpaść do niej, zabrać ją gdzieś i… zrobić swoje.
Ta jej smutna minka prześladowała go do momentu, kiedy zapukał do drzwi domku i dziewczyna powiedziała mu, że rodziców nie ma i nie będzie jeszcze przynajmniej dwie godziny. Wtedy energicznym krokiem wszedł do środka i prawie zerwał z niej spodenki razem z majtkami. Już w korytarzu. Kiedy bielizna znalazła się na podłodze, chętnie się obróciła, a on wziął ją od tyłu na stojąco. Oparła się o ścianę z grafiką, którą po małym remoncie domku on sam zawieszał, zanim tego lata przyjął pierwszych gości.
Kolejnym przystankiem był jadalniany stół, kiedy leżała na plecach, a on zarzucił jej nogi na swoje barki i wbijał się w ciasną pochwę, aż nogi stołu zaczęły wystukiwać powtarzalny irytujący go rytm.
Później były jeszcze sofa, dywan, prowadzący do sypialni korytarz, a na koniec znaleźli się w jej pokoju, gdzie wpychał się między szczupłe uda na trzeszczącym łóżku ponad kwadrans.
Kiedy zlany potem leżał na plecach, a ona kucała nad nim i wykonywała szybkie przysiady, patrzył zafascynowany, jak pała znika w szparce, której wargi sromowe ściśle ...
... oplatały korpus niczym różowe uszczelki. Korpus pięknie połyskiwał od obfitej wydzieliny, której gęstsze frakcje oblepiały nasadę członka wyraźnym pierścieniem. Już nawet przestał jej zwracać uwagę, że jęczy za głośno, że czasem wyje jak syrena strażacka, co go deprymowało i przez co trudniej mu było dojść. To wszystko nagle stało się obojętne, bo w pozostałych daczach nikogo nie było. Podziwiał jej zapał, energię i chuć, dzięki którym widział w niej wręcz wyuzdaną dziwkę, a nie po prostu doświadczoną i lubiącą seks nastolatkę.
Dziś co chwilę niepokoiła go myśl, że z nią musi być coś nie tak, że to nienormalne, by dziewczyna w jej wieku tak chętnie uprawiała seks i to w takim stylu, ale szybko tłumaczył sobie, że nowe generacje funkcjonują inaczej niż ta jego. Pewnie zachłysnęła się tą przyjemną formą spędzania czasu, zresztą jak i on. Z drugiej strony, co taka dziewczyna miała tu na wsi robić sama? Starał się nie drążyć tematu, wolał skupić się na grymasach twarzy zadowolonej i rytmicznie stękającej Magdy.
Brał od niej tak dużo, w zasadzie wszystko, a teraz potrzebował czegoś więcej. Pierwszy raz od dekad, przypomniały mu się studia i kilka “znajomych”, z którymi zdarzyło mu się poszaleć po imprezach. Ale nawet kiedy mu Magda w przerwach obciągała, a nawet bawiła się moszną i jądrami, dla niego wciąż było to za mało. Wciąż był bliski szczytowania, ale też wciąż o ten jeden krok za daleko. Już nie wiedział, co ma wymyślić, by w końcu się wyzwolić spod nałożonej na siebie ...