1. Zatajone historie – Księżniczka na wsi


    Data: 18.03.2020, Kategorie: Nastolatki wakacje, wieś, Autor: CichyPisarz

    ... docierały – ze zdwojoną mocą. Tak samo ze zdwojona mocą teraz kolejny raz żałował, że nie wykorzystał okazji do samego końca.
    
    “Są rzeczy, z których nikt z nas nie jest dumny, i dlatego o nich nie opowiada”.
    
    Magda właśnie tak miała – od lat dusiła to w sobie. Była przekonana, że żadna przyjaciółka nie pojęłaby jej sytuacji. Chyba. Nie próbowała się zwierzać. Nie miała odwagi. Może to wina szczególnego wychowania? Mama od zawsze wpajała jej, że o pewnych sprawach nie powinien wiedzieć nikt przypadkowy, a za takich miała wszystkich poza najbliższą rodziną. W ogóle miała specyficzną mamę, a jej spojrzenie na świat było… wyjątkowe. Magda od dziecka żyła patrząc na mamę, która dbała o to, by nie było skandalu i plotek, a nie by rozwiązać narastający problem.
    
    Magda już dawno zauważyła, że naprawdę miała z tym problem, by komuś “obcemu” prawdziwie zaufać. Za to nawet z obcymi łatwiej szło jej w innych sprawach. Wiedziała, że za łatwo, ale… to było silniejsze od niej.
    
    Nie była z siebie dumna, ale tamtego lata… było inaczej – to były szczególne wakacje. Nie wiedziała, dlaczego właśnie teraz jej myśli krążyły wokół tamtego pobytu na wsi. Może dlatego, że zbliżały się jej urodziny, tak jak wtedy? Wtedy osiemnaste, teraz… trzydzieste czwarte. Może. Znalazła analogię, nie była jednak co do jej prawdziwości przekonana. Ale przynajmniej jakieś tymczasowe wyjaśnienie się znalazło.
    
    Jedyne czego wtedy żałowała to tego… w magazynie. Do dziś pamiętała nieprzyjemny zapach tych ...
    ... prostaków. Długo po tym zdarzeniu dochodziła do siebie. Nienawidziła się wręcz. Czasem jednak też mocno ją to pobudzało, jak nic innego. Tak, te obleśne wsioki czasem były źródłem jej fantazji w czasie masturbacji, kiedy potrzebowała zastrzyku adrenaliny i dodatkowego dreszczyku emocji. Rzadko, ale niekiedy wspomnienia o nich zamieniały ją w piec hutniczy. A później, kiedy leżała zaspokojona, znowu się tego wstydziła. Tyle dobrze, że tylko ona o tym wiedziała.
    
    W ogóle było w jej nastoletnim życiu wiele szczególnych zdarzeń, o których nikt nie miał pojęcia, a które wracały w kolorowych wspomnieniach. Lubiła je. Bardzo. Kilku nie chciałaby pamiętać, ale.
    
    Dziś chyba nie chciała wspominać, a może chciała, sama już nie wiedziała. Bała się, że to skończy się jak zawsze. Te przeróżne
    
    ’i same pojawiały się przed jej oczami, jak życiowe hologramy i urzeczywistnione myśli. Nie, nie teraz, nie tutaj! – miała pretensje do bogini wspomnień, która właśnie uraczyła ją swoją “łaską”.
    
    Jednak po kilku stoczonych w głowie bataliach i pobieżnej ocenie sytuacji, dyskretnie wsunęła dłoń pod bieliznę, nawet nie przeszkadzało jej, że obcisłe jeansy bardzo ograniczają ruchy. Tylko troszkę. Tylko chwilę – tłumaczyła sobie, a początkowo pojawiające się na policzkach niewinne rumieńce wstydu, zamieniły się w wypieki pożądania.
    
    Pora i przyjemny półmrok jej sprzyjały.
    
    Dotarła do tego ukochanego punkcika, który już po kilku ruchach paluszków, topił się w lepkiej wydzielinie, jak w gęstym ...
«12...252627...»