1. Paulina, we władzy męża. 6 cz.3


    Data: 19.03.2020, Kategorie: Anal BDSM Sex grupowy Autor: UleglyPiotr

    ... drinki. Cudowną sąsiadkę nam przygruchałeś. Mam nadzieję, że będziecie bardzo szczęśliwi. Wypijmy więc za nową sąsiadeczkę.
    
    Wypiliśmy wszyscy. Ja głowę mam raczej słabą. Pierwsza odpadłam, nawet nie wiem kiedy. Ocknęłam się tylko trochę jak mieliśmy wychodzić.
    
    - To do następnego razu.
    
    - Miło mi było Was poznać. Nawet pomimo tego lania jakie dostałam. – Znowu wpadniemy do Was kiedyś z Mateuszem.
    
    - Może w następną sobotę?, na pewno będą miały jakieś przewinienia, będzie więc powód do karania ich.
    
    - W przyszłą sobotę raczej nie, planuję jechać do moich rodziców, wyprawimy zaręczyny. Problem tylko czy jubiler zdąży ze wszystkim, ale mam nadzieję że tak. Ze ślubem to jeszcze nie jest nic ustalone, chcielibyśmy raczej na gwiazdkę.
    
    Jaka miła niespodzianka, z tym wyjazdem do rodziców Matiego, na razie jednak ciężko mi jest ustać samej na nogach. Dałam plamę, żeby tak się ululać. Wychodzimy. Jestem ciekawa czy znowu jakieś drzwi się otworzą, idę przecież zupełnie nago, a do tego mam skatowaną pupę.
    
    - Pójdziemy powoli skarbie. Ja nie trenowałem podnoszenia ciężarów. Będę Cię przez cały czas podtrzymywał, ale zanieść do domu, to już mi się Ciebie nie uda.
    
    - Tak mi przykro, nie wiem co się stało, przecież dużo nie wypiłam, o wiele mniej niż Wy, a tak mnie ścięło.
    
    - Nie przejmuj się tym kochana, po prostu mało i rzadko pijesz. Ale mi zaimponowałaś, że wytrzymałaś te 150 razów witką.
    
    - Dla Ciebie Mati wytrzymałam, dla Ciebie kochany.
    
    - Dzisiaj nie będę już ...
    ... skarbie Cię ruchał, jeszcze trwa okres, a w taką pobitą pupcie, to chyba za bardzo nie można. Nadrobimy to jednak, całe życie przed nami.
    
    - Oj nadrobimy, zawsze będę dawała Ci dupy, ledwie Ci tylko się zachce.
    
    - Ale ledwo spojrzę na Ciebie, to już od razu mi się chce, hi, hi...
    
    - To bardzo dobrze rokuje, hi, hi, hi....
    
    Wchodzimy do domu.
    
    - Teraz od razu do łóżka, sam Cię dzisiaj przebiorę w nocną koszulę, nie przejmuj się niczym.
    
    Nawet nie wiem kiedy mi się usnęło, spałam do południa.
    
    - A jak tam dzisiaj z obiadem, zostały może jeszcze te kluski z kapustą od wczoraj, bo nawet tego nie pamiętam.
    
    - Niestety nic, takie pyszne były, wszystko zjedliśmy. Zadzwoniłem jednak po Catering, zaraz przywiozą.
    
    - Ale dziś głodna jestem, chyba dwie porcje zjem.
    
    - Nie martw się, zamówiłem dużo.
    
    - To dobrze, ja dzisiaj nie mam głowy do niczego.
    
    Po chwili dzwonek. Nareszcie. Zaraz przekładamy wszystko na talerze.
    
    Same pyszności, frytki, surówką i duży kawał kurczaka z różna. Nawet mi to wystarczy.
    
    - Domyśliłem się że będziesz miała taki apetyt, mam nadzieję, że też będzie Ci smakowało. Te wczorajsze kluski z kapustą były wyborne, niby takie proste danie, a takie pyszne. Mam nadzieję, że nie odeszłaś głodna od stołu?
    
    - Nie, starczyło akurat. Dziękuję Ci też za to doświadczenie z witkami, już myślałam że siku popuszczę. Jeszcze teraz czuję gorąc w pupie. Dobrze, że pogodziłam się z Ritą, to jednak sąsiadka, w dodatku fajna babka. Ale ten mąż ją leje, ...
«12...111213...20»