Paulina, we władzy męża. 6 cz.3
Data: 19.03.2020,
Kategorie:
Anal
BDSM
Sex grupowy
Autor: UleglyPiotr
... rano. Nie znoszę być niewyspany na zajęciach.
- Nie przejmuj się tym. Jeszcze na pewno dzisiaj kilka razy ze mnie skorzystasz, a z soboty na niedzielę, będziesz mógł mnie używać do woli, chociażby całą noc. Albo poczekamy aż skończy mi się okres i w następny weekend będziesz mógł mnie ruchać raz w pizdę, potem w dupę i tak na zmianę. Wszystko zależy od Ciebie. Ja będę Ci zawsze dawała poruchać, wystarczy że kiwniesz palcem.
- Jesteś taka kochana Paulinko, nie traćmy więc czasu. Trochę Ci jeszcze tylko wleję i zaraz ładnie wypnij na łóżku, tą swoją śliczną pulchniutką dupkę.
Położyłam się zaraz na łóżku, wziął dyscyplinę i znowu zaczął mnie lać. Pupa się znowu rozgrzała, jak ja to polubiłam. Nie trwało to jednak nawet tak długo jak za pierwszym razem. Chuj stał mu już jak drąg. Przestał, nawilżył go, nie zapomniał i o mojej dziurce i zaraz poczułam go w środku całego.
- Chcę Cię tam dwa razy wyruchać i połóżmy się spać. Pamiętaj tylko o kluczach, bo nie wejdziesz jak wrócisz z zakupami.
- Pamiętam, w ogóle ich nie wyjmuję z torebki.
Ruchał mnie mocno, za każdym razem dobijał do końca. Ja w tym czasie masowałam też sobie pizdeczkę, doszłam szybko, potem jeszcze raz. Wreszcie i on trysnął we mnie.
- Nie wychodź że mnie proszę, ruchaj mnie dalej, tak mi jest z Tobą dobrze.
Dalej obrabiałam sobie palcami ten mój cudowny brylancik, doszłam. Po chwili on także. Jak już wszystko we mnie spłynęło to dopiero wyszedł ze mnie. Włożyłam sobie jeszcze jeden z ...
... moich korków do pupci i mogłam pomyśleć o spaniu. Odpoczęliśmy jeszcze chwilę, dostałam soczystego buziaka i usłyszałam.
- Dobranoc kochanie, wyśpij się dobrze.
- Ty także, mam nadzieję że dobrze się wyśpisz na jutro, nie chciałabym bardzo, żebyś był niewyspany na uczelni.
Wtulił się we mnie i za chwilę już spał. Ale mnie dzisiaj wyruchał, ciągle czuję pulsowanie w pupie, jakby tam nadal był w środku. Nagle słyszę znowu hałas u góry. Spali więc do tej pory i znowu zacznie ją lać. Ale ona dzisiaj dostała. Że do tej pory nic nie słyszałam, albo może nie zwracałam na to uwagi, będąc zajęta tylko moim Mati. Po chwili było tylko słychać jej jęki i wzdychania, a więc też jeszcze ją rucha. Nie wiem jak długo się jeszcze pieprzyli, bo mi już też się usnęło. Rano wstałam wypoczęta i bardzo szczęśliwa. Mateusza już nie było. Tak cicho robił wszystko, że nawet nie wiem kiedy wyszedł. Zrobiłam sobie śniadanie, poszwendałam się jeszcze trochę beztrosko po domu i po wypiciu kawusi ubrałam sukienkę, wzięłam torebkę, torbę na zakupy i wyszłam do marketu. Wracałam nieźle obładowana. Nagle ktoś do mnie pochodzi. Patrzę, a to ta nasza sąsiadka z góry.
- Chciałabym Cię bardzo przeprosić za to wszystko co wczoraj Ci nagadałem miła sąsiadeczko. Nie wiem co we mnie wstąpiło, jest mi teraz naprawdę strasznie głupio. Idziemy w tym samym kierunku, więc pozwól że pomogę Ci dźwigać te torby.
- Nie, dziękuję. Poradzę sobie.
- Ale na prawdę nie ma problemu. Ja kupiłam tylko kawę, to nawet ...