Ciocia Zuzia cz.2
Data: 07.06.2019,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Percival L
... powiedziała, dając mi do ręki kolejne zdjęcie.Spojrzałem. Tym razem nie zobaczyłem starannie zaplanowanego kadru. W fotelu siedziały dwie roześmiane, młode dziewczyny. Obie zupełnie nagie. Jedną znałem już doskonale z poprzednich fotografii, choć twarz drugiej też wydawała mi się dziwnie znajoma.- Poznajesz? - spytała ciocia, widząc moje zaciekawienie.- Nie.- To Monika.- To jest pani Monika?! - Nie mogłem uwierzyć jej słowom. Ze zdjęcia patrzyła na mnie dziewczyna obdarzona burzą czarnych loków i pokaźnych rozmiarów biustem, wykończonym dużymi aureolkami. Pani Monia jest odwieczną przyjaciółką cioci. Osobiście poznałem ją jakieś pięć lat temu, ale ni jak nie mogłem utożsamić jej z kobietą utrwaloną na kliszy. Dziś po hebanowych lokach pozostały jedynie krótko ścięte włosy, a lekko puszysta, choć wciąż atrakcyjna figura, porosła fałdami tłuszczu.- Fakt, trochę się zmieniła.- Za to ty absolutnie się nie postarzałaś. Wyglądasz dokładnie tak jak na zdjęciu... - Zawiesiłem głos, bo właśnie w tym momencie do głowy strzeliła mi szalona myśl.- Ciociu?- Tak?- Bo wiesz, znasz mnie dobrze i wiesz, że nikomu o niczym nie powiem, wiesz że to będzie nasza tajemnica... - zacząłem podchody. Ciocia początkowo patrzyła w milczeniu, próbując zrozumieć o co mi chodzi, aż nagle uśmiechnęła się i stwierdziła krótko.- Chcesz porównać moje ciało, z tym ze zdjęcia.- Jeśli nie będzie cię to krępować. - powiedziałem drżącym z nerwów głosem.- Co ja z tobą mam. - stwierdziła łagodnie, z ewidentnie ...
... udawanym oburzeniem.Jej dłonie zaczęły rozpinać białą koszulę, w którą była ubrana. Smukłe palce guzik po guziku pogłębiały dekolt, z każdą sekundą odsłaniając coraz więcej. Po chwili koszula spadła zupełnie, odkrywając płaski brzuszek i dwie piersi, wciąż jeszcze skryte w miseczkach koronkowego stanika. Patrzyłem na nie z zachwytem, jednocześnie niedowierzając, że zaraz naprawdę zobaczę je na żywo. A jednak. Po zdjęciu koszuli, ciocia spojrzała mi w oczy, jakby przez moment wahając się, lecz wkrótce jej ręce powędrowały na plecy i jednym sprawnym ruchem rozpięły biustonosz, który zwisał teraz swobodnie, trzymany jedynie przez ramiączka.- Zdejmij go ze mnie. - wyszeptała, jakby nie chciała, by ktoś nas usłyszał.Sięgnąłem trzęsącymi się z wrażenia dłońmi i delikatnie, bojąc się dotknąć zbyt wiele, zsunąłem ostatnią część odzienia, jaka oddzielała mnie od jej biustu. Widok, który ujrzałem dosłownie mnie poraził. Oglądanie zdjęć było podniecające, ale dopiero teraz, gdy widziałem ją przed sobą, żywą, oddychającą, poruszającą się, półnagą, zrozumiałem czym jest prawdziwa żądza. Jej piersi, wcale nie tak drobne jak mogłoby się wydawać, delikatnie poruszały się z każdym oddechem. Były nieco niżej, niż na zdjęciach. Sam nie wiem, czy winę za to ponosił czas, czy może zastosowanie odpowiednio dobranych kadrów. Nadal były to jednak przepiękne, jędrne krągłości, wciąż młodej, atrakcyjnej blondynki. Początkowo siedziała nieruchomo, równie osłupiała co ja. Po chwili jednak uniosła ręce, ...