1. Kwiat Lotosu


    Data: 28.03.2020, Autor: andrewboock

    ... osoby przechadzające się w piękny wieczór po deptaku. Nagle dostrzegłem kolejną młodą dziewczynę ubraną podobnie jak koleżanka roznosząca ulotki, lecz ona rozmawiała z dwoma panami, których chwyciła pod ramiona i ruszyła do przodu. Roześmiana piękna twarz zachęcała młodych chłopaków do odwiedzenia ekskluzywnego klubu. Sam zapragnąłem pójść za nimi i zobaczyć ofertę lokalu. Byłoby to ciekawe doświadczenie w moim życiu, o którym mógłbym opowiedzieć tylko przyjaciołom, ponieważ moja partnerka dała by mi po głowie, lecz w tej chwili nikt nie może mi utrzeć nosa. Spotkanie miłej dziewczyny i obejrzenie jej wdzięków, które z wielka przyjemnością pokaże ale nie chciałem przyglądać się w gronie całego stada napalonych facetów. Upojne chwile sam na sam.
    
    W tym samym momencie dostrzegłem różowy baldachim wychodzący na deptak i czerwony dywan prowadzący do wnętrza, które było pilnowane przez dwóch mężczyzn w garniturach. Obok nich siedziała na wysokim siedzeniu zgrabna blondynka w krótkiej czarnej spodniczce i żakiecie spod którego wystawała biała koszula z głębokim wcięciem na dekolcie. Miała założoną nogę na nogę, a światło padające z wewnątrz odbijało się od jej naoliwionych nóg. Obsługa lokalu wyglądała profesjonalnie.
    
    - Witam - powitałem ochroniarza, który zmierzył mnie od góry do dołu prześwietlając mnie wzrokiem. Poczułem się dziwnie nagi, gdy jego oczy ślizgały się po moim ubraniu.
    
    - Witamy w lokalu "Kwiat Lotosu". Czym możemy służyć? - odezwała się blondynka prostując ...
    ... się i wypinają do mnie piersi, których kształty podkreślała obcisła koszula.
    
    - Mógłbym wejść do lokalu? - zapytałem się patrząc na dwóch mężczyzn.
    
    - Oczywiście proszę pana ale przy wejściu trzeba umieścić opłatę w wysokości 50 złotych i otrzymuje się specjalną bransoletę jako nasz klient i dzięki niej jeżeli pan wyjdzie na zewnątrz panowie wpuszczą ponownie.
    
    - Dobrze - uśmiechnąłem się sięgając po portfel.
    
    Wręczyłem pięknej blondynce banknot, a jeden z ochroniarzy poprosił mnie o wyciągniecie prawej dłoni. Założył mi papierową bransoletę z logo klubu. Nie wyglądała ona trwale, ale gdy ją złapałem i lekko pociągnąłem nie zerwała się.
    
    - Proszę za mną.
    
    Ruszyłem za blondynką, która zsunęła się z wysokiego krzesła z gracją i poprowadziła schodami w dół lokalu. Znaleźliśmy się w małym pomieszczeniu, gdzie stał kolejny ochroniarz, który zmierzył mnie wzrokiem i przyjrzał się mojej dłoni. Wysunąłem rękę i pokazałem pieczątkę i skinął tylko głową. Blondynka uśmiechnęła się do mnie i zapytała:
    
    - Ma pan jakieś specjalne życzenia dotyczące naszych usług?
    
    - W sumie to czym się tak konkretnie zajmuje ten lokal? Widziałem ulotkę z daleka, ale nie miałem okazji jej przeczytać. Nie miałem kompletnie pojęcia czego mogłem się spodziewać w środku lokalu. To był mój pierwszy raz i byłem bardzo zdenerwowany pytaniem dziewczyny.
    
    Ochroniarz spojrzał się na mnie dziwnie, ale blondynka w eleganckim stroju nie zachowała pełen profesjonalizm. Byłem pewien, że miała styczność z ...
«1234...13»