- 
        Tajemnicza księga V
 Data: 24.10.2025, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: Czarodziej
 ... Nie rozumiem, dlaczego masz wszystko... No tak inaczej... Na zewnątrz w ten sposób. My dziewczyny tak nie mamy... Co... Co ty w ogóle z tym robisz? Schyliłem się i chwyciłem ją w ramiona. Była taka lekka. Madzia wrzasnęła, a potem się roześmiała, zahaczając ramionami o moją szyję. Pozwoliłem jej się zbliżyć i przytulić do mnie, gdy wychodziłem na brzeg. Pokażę ci, co z tym robimy – szepnąłem do niej, kładąc ją delikatnie w miejscu, gdzie piasek był miękki i puszysty. Jej naga skóra błyszczała mokro w słońcu, a jej oczy świeciły głodną ciekawością, utkwioną w moim jędrnym kutasie, obserwując, jak faluje w powietrzu. Pokryłem jej usta kolejnym pocałunkiem, czując, jak drży, gdy zacząłem pocierać dłońmi jej śliskie ciało - jej mokry brzuch, jej śliczny mały pępek, uda wysportowane, ale miękkie i biodra wygięte w kobiece łuki, tuż po okresie wczesnego dojrzewania. Była niesamowita. Wilgoć nasmarowała powolny ślizg mojej dłoni w górę do jej klatki piersiowej, czując cudowne wzgórki jej piersi z idealną parą maleńkich różowo-brązowych sutków rozsianych po ich szczytach. Jęknęła i przycisnęła się do mnie, jej usta wiły się na moich. Nasze ciała ściskały się i zwijały razem, a mój ciężar przygniatał ją do łóżka z sprężystego, żółtego piasku. Była taka malutka, taka delikatna i wrażliwa. Tylko mała dziewczynka samotnie na surowym pustkowiu terenu nadmorskiego. Kiedy zrezygnowałem z pocałunku, uśmiechnęła się do mnie ciepło, promieniejąc szczęściem i uwodzicielskim zaproszeniem. ... ... Chwyciłem ją za policzek i byłem zaskoczony, gdy instynktownie otworzyła usta, by ssać palec. Jej jęk pogłębił się do dreszczu, a jej ciało naprężyło się na moim. Może i nie wiedziała nic o seksie, ale była chętna do nauki, mówił to jej wyraz twarzy a ja nie mogłem się doczekać, żeby jej pokazać. Otaczające nas dźwięki zaczęły zanikać wraz ze światem - szum morskich fal, tryl ptaków, szept pobliskiego lasu dochodzącego do samych wydm. Byliśmy tylko my, tylko ona, drżąca z niecierpliwości pode mną, kiedy siedziałem na niej okrakiem. Mój kutas był stopioną włócznią z usztywniającej stali, napinającą się, aż poczułem, że eksploduje. Powoli opuściłem się nad nią, aż moja żołądź dotknęła ciepła jej małej cipki. Była mokra i to nie tylko od wody. Delikatnym ruchem zacząłem przesuwać moim trzonkiem w górę iw dół słodkiego małego rowka. Radosny dotyk delikatnej cipki nastolatki, która rumieni się na czerwono z podniecenia, objął mnie i odetchnąłem z rozkoszy. Madzia znowu jęknęła, lekko poruszając biodrami. Czuję... czuję się tak dobrze... - dyszała. Jej ramiona podniosły się, by chwycić moje boki, a jej nogi uniosły się, gdy jej ciało podążało za instynktem. Pot i strużki wody smarowały naszą zmysłową ślizgawkę po ziemi, a mój kutas pracował trochę ciężej, kopiąc trochę głębiej z każdym pociągnięciem. - Czy to... Seks? – spytała Madzia. Jej głos był ciężki z podziwu, a jej sutki stały sztywno w powietrzu z nabrzmiałych coraz większym podnieceniem piersi. Była już przepełniona ...