1. Tajemnicza księga V


    Data: 24.10.2025, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: Czarodziej

    ... połączeni, uderzając z całym impetem w naciągnięte dno pochwy jej malutkiej cipki.
    Ciasne ciepło owinęło mojego pulsującego kutasa jak koc, zwijając się i pieszcząc mnie. Cipka Madzi pulsowała desperacko, by wydoić ze mnie każdą ostatnią kroplę spermy. Sapnąłem, wymykając się spod kontroli, szarpiąc się przy każdym zrywie. Z zawrotem głowy zastanawiałem się, czy kiedykolwiek wcześniej tak bardzo doszedłem. Wydawało się, że trwa to i trwa,te szarpiące wstrząsy zaciśniętych mięśni, które wysyłały płyn w głąb maleńkiego ciała dziewczyny. Strumień za strumieniem sączącego się nasienia wylewał się, strzelając prosto do jej łona. Trzymałem ją żelaznym uściskiem, czując, jak trzęsie się w środku własnego orgazmu. Miliardy plemników spermy, pływające wewnątrz tej małej dziewczynki. Kiedy się otrząsnąłem, zastanawiałem się, czy jest płodna, czy przypływ spermy do jej młodzieńczego ciała sprawi, że zajdzie w ciążę. Ta ekscytująca myśl była ostatnią, jaka mi się nasunęła, zanim mój orgazm przetoczył się przez moje zmysły jak huragan, posyłając mnie na skraj przepaści ekstazy.
    Unosiłem się w niebie błogości, w stanie nieważkości, a potem zacząłem powoli spadać ze stratosfery. Zmysły wracały mi stopniowo. Coś śliskiego wiło się pode mną. Ziarnista miękkość wbijała mi się w nogi. Piasek. Madzia. Zamglony, starałem się poskładać moją zdruzgotaną świadomość po największym punkcie kulminacyjnym mojego życia. Na pewno rywalizował ze spuszczaniem się w małej Melanii czy Angielkach z ...
    ... parku . Kręciło mi się w głowie,ale w oku cyklonu była jedna myśl, niezmienna, pewność wypalona w moim mózgu: kocham małe dziewczynki.
    Usta Madzi musnęły mój policzek z chichotem. Podniosłem się, wciąż zamglony. Pierwotna energia, która eksplodowała w moim, zanikała do odległego pulsu, pozostawiając po sobie śliskie, lepkie uczucie. Spojrzałem w dół. Nadal byłem głęboko zakopany w jej rozmoczonej cipce.
    - O rany - ponownie podniosła głowę, uśmiechając się i marszcząc usta do kolejnego pocałunku. Zgodziłem się, ponownie przyciskając do niej głowę, a nasze usta skręciły się razem. Poruszaliśmy się powoli, czując nawzajem swoje ciała w powolnej ospałości po stosunku. Gorące słońce smagało mnie po plecach, a ja obficie się pociłem, choć nie byłem pewien, czy to wszystko z powodu upału, czy niesamowitego seksu, który właśnie odbyłem z tą nastoletnią dziewczyną.
    W końcu przerwaliśmy nasz pocałunek. Poruszyłem biodrami i jęknąłem, gdy mój kutas wyskoczył z trzaskiem. Przewróciliśmy się razem, nadzy na piaszczystej ziemi. Madzia muskała moją szyję.
    - Nie mogę uwierzyć, że nigdy nie wiedziałam...Że nigdy tego nie poznałem... — mruknęła. Podniosła się na łokciu i spojrzała na mnie – To było dobre, prawda? Mam na myśli... Nie jestem pewna, czy dobrze to zrobiłam...
    Zaśmiałem się z jej poważnego wyrazu twarzy i szarpnąłem jej ramiona, przyciągając ją do swojej klatki piersiowej.
    - Ty... - zacząłem: - Było świetnie, cudownie - pocałowałem ją szybko w usta, ciesząc się jej pochlebnym ...
«12...6789»