1. Karolina. 39.


    Data: 09.04.2020, Kategorie: Anal Hardcore, Podglądanie Autor: ---Audi---

    ... ochroniarzu, bo takie rzeczy mogą się powtarzać..
    
    O 18 i 19 było spokojnie...
    
    Uspokoił mnie ich telefonu..
    
    Ośrodek jest zamykany o 21.. więc zaraz będą..
    
    - Aniu, zatrudnimy jakiegoś faceta, nie możesz się szarpać sama z pijakami...
    
    - Nie raz musiałam sobie radzić... więc spokojnie... dam sobie radę..
    
    - Akurat, widziałam, ten facet był brzydki...
    
    - Damy radę...
    
    Po 22 zaczęłyśmy się denerwować, szczególnie, że nie odebrali telefonu.. tylko sms --- wracamy.
    
    Gdy zajechali.... stałyśmy przed drzwiami...
    
    Zobaczyłam to od razu...
    
    Mój Mariusz miał podbite oko...
    
    - Co się stało... ?
    
    - Wrócił, z dwoma kumplami i jeden mnie zaskoczył. ale Jurgen zrobił porządek...
    
    - Co się stało ?
    
    - Nic, dostali po gębie i koniec...
    
    - Jurgen gadaj...
    
    - To gówniarze... szkoda to roztrząsać...
    
    - Mariusz i to już...
    
    - Przyszli i zaczęli od razu ostro, ta babka zaczęła krzyczeć... wyszliśmy, oni do nas... jeden na jednego... ale trzeci zaszedł mnie z boku i oberwałem...
    
    - O Boże...
    
    - Karolcia.,.. nie jestem leszczem, umiem się bić.. wiele lat ćwiczyłem siłkę i to norma...
    
    - I co potem.. ?
    
    - Jak Jurgen się rozkręcił, to nie było co zbierać... ledwo uciekli...
    
    - Ok... jutro zrobię z tym porządek, policja i prokurator...
    
    - Jutro nie wrócą..
    
    - Nikt nie będzie już nigdy się bić w naszej sprawie... tylko zgodnie z prawem...
    
    - A mi się podobało.. !!!
    
    - Nawet nie próbuj...
    
    Oj, tak nie będą działać.. już nie.. Jurgen nikogo już ...
    ... nie skrzywdzi...
    
    Tej nocy nie było seksu i d**gi raz nie patrzyłam się...
    
    Jestem naładowana... ale inaczej to rozegram..
    
    ***********
    
    Rano dałam mu się zerżnąć... jeszcze spałam, więc zrobił to na śpiocha... ale chyba tak chciał...
    
    Bez slow... ale czułam jego energię...
    
    Brał mnie mocno... ale nie zrobił krzywdy...
    
    I nie powiem... odczuwałam przyjemność, tyle, że moją głowę zajmowały setki innych spraw...
    
    Gdy wstałam dostał buzi i słowa...
    
    - Dziękuję Kochany.. zawsze możesz to robić... nigdy Ci nie odmówię...
    
    - To ja dziękuję...
    
    - Cieszę się mając takiego męża...
    
    Po śniadaniu od razu do telefonu...
    
    Do Marka, policjanta.. i Andrzeja prokuratora...
    
    A oni bezczelnie...
    
    - A nie może Jurgen zrobić to po swojemu... ?
    
    - Wiem... przepraszam .. ale tamto się skończyło.. żadnej więcej przemocy... pomożecie ?
    
    - Pomożemy.
    
    Gdy dojechałam do fundacji dosłałam adres tego faceta i posłałam..
    
    Ta pani ciągle się bała...
    
    - Mówiłam , że jest agresywny...
    
    - Nie z takimi chłopcami sobie radziłam,. teraz będzie to samo.. tylko urzędowo...
    
    *******
    
    Po trzech dniach wszyscy trzej mieli zarzuty i prowadzące sprawy... a główny dostał miesiąc aresztu.
    
    To się nazywa szybkość i przyjaciele...
    
    Ale nikt nie chciał moich słów wdzięczności...
    
    Wyczułam raczej strach i szacunek, niż potrzebę przyjęcia podziękowań....
    
    Niedobrze... bo moja cipka już zaczyna swój dialog...
    
    Co tu zrobić... ?
    
    Nie mogę tak zwyczajnie iść i szukać faceta ...
«12...567...10»