Kamila nauczycielka (VI). Dekonspiracja
Data: 13.04.2020,
Kategorie:
nauczycielka,
uczeń,
BDSM
Autor: Falanga JONS
... jasne.
- Kiepsko zadbałem o ukrycie tożsamości – lekko markotnym tonem złożył samokrytykę.
- Za to ja byłam od początku doskonale widoczna – urwała zdając sobie sprawę jak to brzmi. "Widoczna jak stoję topless pod latarnią", pomyślała czerwieniąc się lekko do tak niedawnych wspomnień.
A z tą myślą pojawiły się kolejne. Już mogła wszystko połączyć z twarzą, z osobą. To Łukasz widział jej nagie piersi, To Łukasz zdejmował z niej spodnie, pieścił jej nogi i widział jak związana i zniewolona kocha się z mężem. Wreszcie to Łukasz ostatniego dnia widział jej nagi tyłek a w zasadzie całą nagą od tyłu. Te myśli przyprawiły ją o dość rozkoszne ciepło rozlewające się we wnętrzu jej ciała.
No i tenże Łukasz uratował ją przed gwałtem.
- Usiądźmy – zaproponował chłopak. Oboje, na tyle, na ile pozwalało skąpe światło, sprawdzili wzrokiem czystość ławki i dali odpocząć nogom. Łukasz poczekał, aż nauczycielka pierwsza zajmie miejsce a potem usadowił się najbliżej jak się dało, obok niej. Sytuacja kompletnie wytraciła go z równowagi. Czuł jak zaczyna lekko dygotać. Wymiana dość osobistych wiadomości drogą internetową, dawała mu nadzieję, że będzie mógł sobie pozwolić na coś więcej. Ale na ile? I jak się do tego zabrać, gdy obok siedzi dziesięć lat starsza niesamowita piękność, w dodatku wychowawczyni jego klasy? Zebrał się w sobie i postanowił ruszyć do przodu.
- Dlaczego pokazałaś mi swoje piersi wtedy, pierwszego dnia? – Zaryzykował i zwrócił się do niej jak do ...
... koleżanki. Trudno, najwyżej oberwie burę od nauczycielki.
- A wolałbyś, żeby zostały w staniku? – starała się kluczyć Kamila, łaskawie zezwalając na tykanie.
- Nie... Tylko dziwni mnie to trochę... Nie co dzień zdarza się taki występ nauczycielki.
- Sugerujesz, że jestem łatwa? – celowo udała lekkie oburzenie.
- Nie, oczywiście, że nie – zapewnił szybko. – To było niesamowite przeżycie – dodał po sekundzie.
- Mam nadzieję – uśmiechnęła się lekko, nie dodając, że dla niej też. Niedobrze byłoby udzielać takich informacji.
- A jak zareagowałaś, gdy Daniel powiedział ci, na co mi pozwolił trzeciego dnia? – zapytał, czując jak rośnie w nim napięcie.
- No... - chrząknęła, dając sobie czas do namysłu. Czuła się osaczana takimi pytaniami i wbrew innym sytuacjom tego typu, tym razem, było jej z tego tytułu przyjemnie. – On czasami lubi mi robić takie niespodzianki, więc nie byłam wybitnie zszokowana – dyplomatycznie ominęła opis swoich uczuć, na czym jak się domyślała, najbardziej zależało uczniowi.
- Czyli już wcześniej miałaś takie sytuacje? – zapytał z lekkim rozczarowaniem w głosie.
- Nie, wcześniej takich nie było, pierwszy raz ktoś trzeci widział mnie w takiej sytuacji.
- Podobał ci się mój dotyk? – zapytał nerwowo.
- Wtedy nie wiedziałam, że to twój – początkowo starała się uciec od konkretnej odpowiedzi, ale w końcu dodała. – Tak, to było przyjemne.
- Dzisiaj też chętnie ściągnąłbym te spodnie – zapewnił żarliwie. Uznał, że jest to dobry moment, by ...