Kamila nauczycielka (VI). Dekonspiracja
Data: 13.04.2020,
Kategorie:
nauczycielka,
uczeń,
BDSM
Autor: Falanga JONS
... umieścić swoją drżącą dłoń na kolanie wychowawczyni. Co też uczynił.
- To nie jest odpowiednie miejsce – nie, nie podda się zbyt łatwo.
- Trudno, nie mam innego... A wcześniej pisałaś, że lubisz dominujących facetów, którzy cię zniewalają? – pytał lekko załamującym się głosem.
- To nie tak – starała się obronić dziewczyna. – Lubię jednego dominującego mężczyznę – dość jednoznacznie dała do zrozumienia, o co a w zasadzie o kogo chodzi.
- Szkoda – mruknął i nie kontynuował tematu koncentrując się na pieszczeniu kolana nauczycielki.
- Chyba naprawdę myślisz, że jestem łatwa – sprowokowała go do podtrzymania tematu. Delikatny dotyk jego palców pieszczących okolice jej kolana rozgrzewał ją coraz bardziej.
- Wcale nie – zapewnił. – Widziałem już we wrześniu, jak Warkoczyński od WFu próbował cię obłapywać kolo sekretariatu i jak nieomal nie dostał w twarz. To samo było później z Biedalczykiem od angielskiego. Zresztą on podobno posuwa Gołębiewską na boku – rozpędził się chłopak.
- Naprawdę? – zapytała Kamila zaskoczona, tak zmysłem obserwacyjnym ucznia, jak i wiadomością o romansie dwojga osób grona nauczycielskiego. Nigdy nie interesowało ją, kto z kim sypia, więc nie zwracała uwagi na zachowywanie się kolegów i koleżanek względem siebie.
- Takie chodzą plotki, Biedalczyk ma siostrzeńca w drugiej klasie i on to rozpowszechnia.
- A jakie chodzą plotki na mój temat? – zainteresowała się Kamila.
- Żadne. Co najwyżej paru uczniów chciałoby przelecieć panią ...
... polonistkę do matury.
- Jacy konkretnie?
- A czy to ważne? No na przykład taki jeden, który chciałby teraz rozpiąć zaległy trzeci guzik z wycieczki – postanowił sprytnie wykorzystać temat i zaszarżował ostrzej.
- Naprawdę? Nie pamiętam już jak to było.
- Mogę przypomnieć. Wyszłaś do Beaty i nie mogłem zrealizować wygranej. Więc chciałbym odebrać ją teraz – ich oczy spotkały się i Łukasz poczuł jak tonie w głębokim spojrzeniu schowanym pod pięknie podkreślonymi rzęsami.
- Ale odebrałeś to sobie inaczej i rozpiąłeś inne guziki – Kamila czuła jak robi się jej coraz przyjemniej.
- Tamto, to był nieplanowany bonus. Odwróć się do mnie bardziej przodem – poprosił nerwowym i jednocześnie drżącym głosem.
- Mam już dwa rozpięte, to chyba wystarczy – zaoponowała dla zasady nauczycielka, ale zmieniła swoją pozycję, zgodnie z poleceniem i teraz zobaczyła oczy Łukasza praktycznie na wprost swojego dekoltu.
- Chcę więcej – podkreślił z naciskiem Łukasz, czując jak jego penis momentalnie sztywnieje i drżącą dłonią sięgnął w kierunku białej koszuli nauczycielki. Nie stawiała oporu i to go podnieciło jeszcze bardziej. Przez kilka sekund mocował się z guzikiem, by wreszcie dokonać dzieła. Rozchylił koszulę. Trzy rozpięte guziki spowodowały, że mógł widzieć jej koronkowy, czarny stanik w całej krasie. Poczuł jak kręci mu się w głowie a oczy na moment zaszły mgłą. Nie wytrzymał. Położył swoją dłoń nad jej piersiami, tylko minimalnie zahaczając o niej. Dotyk jej ciała i to ...