Izabela dojrzala
Data: 16.04.2020,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... znacznie młodziej, interesowali się mną nawet dwudziestolatkowie, ale wolałam dojrzalszych partnerów. Zupełny przypadek sprawił, że na mej drodze stanął rewelacyjny człowiek, mądry, dojrzały, dziesięć lat starszy, trochę przypominał mi profesora Ludwika, zwłaszcza w sypialni. Związałam się z nim, tym bardziej, że po bliższym poznaniu dzieciaki przepadały za Jerzym; zresztą on też był dla nich bardzo dobry, momentami aż za bardzo. Jak zwykle w moim życiu sielanka została brutalnie przerwana. Po jedenastu latach wspólnego życia zabrał mi go rak. Jedyne, co było dobre w tej chorobie, to to, że nie męczył się i nie cierpiał. Białaczka wykończyła go w dwa tygodnie!Po naprawdę ciężkiej żałobie dzieciaki pomogły mi wyjść na prostą. Tym razem nie wiązałam się z nikim, mężczyzna był mi potrzebny tylko w łóżku. Przejęłam firmę Jerzego, dawała bardzo dobre pieniądze. Zostałam samotną bizneswomen, bo dzieciaki usamodzielniły się już i wynieśli z domu. Syn zamieszkał w Holandii, córka w Szwajcarii, a ja zostałam w domu.Często spotykałam się z różnymi facetami, choć zawsze starałam się, żeby były to osobniki w odpowiednim wieku, mądre i dojrzałe. I znowu, tak jak dawno temu, z jednym spotkałam się raz, inny interesował mnie dwa – trzy miesiące. Wszystko to do pewnego dnia, kiedy na mej drodze stanął on...Szukałam kierownika działu w firmie, wysłałam wiele ogłoszeń, w których bardzo konkretnie określiłam, czego będę wymagać od potencjalnego pracownika. Zgłosiło się kilku chętnych, ale ...
... żaden mi nie odpowiadał, no, może jeden był godny uwagi. Zostało jeszcze kilka CV do przeczytania, kiedy wszedł Kamil. Popatrzyłam na wchodzącego mężczyznę i w środku zamarłam. Wysoki, przystojny brunet po czterdziestce, wyprostowana, szczupła sylwetka, szerokie ramiona, męska twarz z lekkim zarostem i ten... szelmowski uśmiech.- Dzień dobry, ja w sprawie ogłoszenia o pracę – zamknął drzwi i stanął przed moim biurkiem.- Dzień dobry, proszę usiąść - poczułam w cipce już dawno nie odczuwalne mrowienie – słucham, co ma pan do zaoferowania?Nie będę przytaczała całej rozmowy, ale gość zaskoczył mnie na całej linii. Wykształcony, elokwentny, znający języki obce, przygotowany merytorycznie, okazujący się kilkoma opiniami z poprzednich miejsc pracy. Przyjechał z innego miasta, szukał zatrudnienia; we wcześniejszej firmie nie mógł już pracować, bo miał do niej ponad trzysta kilometrów. Prawie nie słuchałam go, wciągałam w nozdrza jego zapach, przyglądałam się mężczyźnie i... wyobrażałam go sobie między nogami, jak wylizuje mi ciągle mrowiącą pipkę. Wcześniej zajmował się niemal dokładnie tym samym, co czekało go u mnie, więc okres nauczenia czegokolwiek miałam z głowy. Umówiliśmy się na drugą rozmowę, chciałam jeszcze sprawdzić inne oferty, ale żadna nie przypadła mi do gustu.Za każdym razem, kiedy widziałam tego chłopaka czułam, że pipka robi mi się mokra, ale nie miałam ani odwagi, ani okazji, żeby zaciągnąć go do łóżka, tym bardziej, że był to przecież mój podwładny. Do czasu.Powiodła ...