Izabela dojrzala
Data: 16.04.2020,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... nabrzmiałych żyłek. Natychmiast wsadziłam go do buzi, zaczęłam rytmicznie poruszać głową. Wydawało się to niemożliwe, ale ten ogór jeszcze urósł do imponujących rozmiarów, wiedziałam, że da mi cały ocean rozkoszy. U góry słyszałam sapanie i pojękiwanie mężczyzny, położył dłonie na mej głowie, dyktował najbardziej zadowalający go rytm. Patrzyłam niemal zezem na wydepilowane krocze, co wtedy nie było zbyt powszechnym zwyczajem, ale mi się podobało; sama też zostawiłam sobie tylko wąziutki kosmyk na pipką.Chciałam poczuć wreszcie w sobie tego giganta, wobec czego wstałam i popchnęłam Ludwika w stronę, gdzie domyślałam się była sypialnia. Nie myliłam się, zobaczyłam duże, rozścielone łóżko, jakby czekające na nas. Zdjęcie z siebie ciuchów zajęło nam maleńką chwilkę, a że byliśmy po pływalni – nie było potrzeby wizyty w łazience.Położyłam się na wznak, podniosłam wysoko nogi i rozchyliłam je. Profesor chciał zanurkować językiem w wyeksponowaną pipkę, ale złapałam go za włosy i wciągnęłam niemal na siebie; w tej samej chwili wdarł się we mnie twardy, duży kutas. Pompował mnie mocnymi uderzeniami bioder, czułam tego twardziela bardzo głęboko. Nie musiał się długo męczyć, żeby doprowadzić mnie do orgazmu, osiągnęłam go bardzo szybko.- Ludwiczku, zrobisz jeszcze coś? - spytałam, kiedy już doszłam do siebie.- Oczywiście, o czym myślisz? - głaskał mnie po głowie.- Może spuścisz się w drugą dziurkę?- W drugą... W tyłek? Chcesz, żebym kochał się z tobą w pupę? - chyba zaskoczyłam go ...
... swą prośbą.- Właśnie tak, bo muszę ci się przyznać, że lubię seks analny, a ty?- Prawdę mówiąc, to tylko raz spróbowałem i źle się to dla mnie skończyło...- Jak to? - teraz ja byłam zaskoczona.- Może kiedyś ci opowiem – już wciskał palec w kakaowe oczko mego tyłeczka.Teraz on przejął inicjatywę. Wchodził we mnie pomalutku, to wsuwał głębiej, to cofał biodra, aż popchnął do końca i zaczęło się. Ruchał mnie w takim tempie, że musiałam złapać się za biust, bo myślałam, że od tego trzęsienia się odpadną mi cycuszki. Jeszcze nikt mnie tak nie posuwał, jak pan profesor. Wystrzelił we mnie silnym strumieniem spermy, zaczął coś wrzeszczeć, ale co nie pamiętam, bo też odleciałam...Spotkaliśmy się jeszcze dwa razy, każde kończyło się ostrym seksem. Profesor Ludwik był zajebistym kochankiem, potrafił dogodzić kobiecie, zadowolić ją. Mimo swego wieku był niezwykle sprawny w łóżku, co jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że jeśli już dawać dupy, to tylko doświadczonemu mężczyźnie.Po studiach życie potoczyło się własnym rytmem, pomału zaczęłam wpadać w jakieś schematy. Poznałam fajnego mężczyznę, który został mym mężem, spłodziliśmy dwoje dzieci, potem okazało się że to łajdak i drań, zdrajca i kurwiarz, jakich mało, pierdolący całe stada małolatek, a ja byłam przez cały okres małżeństwa wierna, jak pies, tym bardziej, że drań w łóżku był rewelacyjny. Szkoda, że nie tylko w naszym łóżku...Rozwódka z dwójką dzieci, kto się taką zajmie? Miałam już cztery dychy, choć wyglądałam ...