1. Wpadka


    Data: 17.04.2020, Autor: BerryMuffin

    ... łazienki i postępuję zgodnie z instrukcją. Wchodzę z powrotem do salonu, gdzie siedzi Kaśka.
    
    -Teraz trzeba odczekać od 5 do 10 minut.
    
    -W razie co kupiłam dwa, jakby ten pierwszy nawalił.
    
    Siedzimy chwilę w kompletnej, wręcz ogłuszającej ciszy.
    
    -Może napijesz się czegoś? - mówię, przypominając sobie, że jakby nie patrzeć, to jest moim gościem.
    
    -Nie, dzięki.
    
    Odczekujemy kolejne kilka minut.
    
    -Może już sprawdźmy? - szepcze Kasia.
    
    -Chwilę. Nie wiem, czy jestem gotowa na to, żeby spojrzeć - wyrzucam z siebie, po czym patrzę jej w oczy. I widzę współczucie malujące się na jej twarzy.
    
    -Cokolwiek pokaże, pamiętaj, że będzie dobrze. Poradzisz sobie, niezależnie od tego, w jakiej sytuacji się znajdziesz.
    
    Wiem, że próbuje mnie pocieszyć, ale te słowa zabrzmiały, jakby wyrok padł już dawno.
    
    Zdenerwowana, podnoszę test.
    
    Jedna kreska.
    
    Dzieki Bogu, co za ulga.
    
    Pokazuję go Kaśce, a ona również wzdycha ciężko z ulgą.
    
    -A zaczynałam się już o Ciebie martwić.
    
    -Wiem - śmieję się troche nerwowo. -Całe szczęście.
    
    -Powiesz mu?
    
    -O czym?
    
    -No o tym, że podejrzewałaś ciążę.
    
    -Zwariowałaś?! Spaliłabym się chyba ze wstydu...
    
    -Dlaczego? Jakbyś rzeczywiście zaszła w ciążę, to on jest równie za to odpowiedzialny.
    
    -Myślisz, że powinnam mu powiedzieć?
    
    -Tak. - mówi z przekonaniem. Jezu, dlaczego wszystko jest dla niej takie proste.
    
    -Nie dam rady...
    
    -Czemu?
    
    -Po prostu nie. A jak ktoś nas usłyszy?
    
    -Boże, to znajdźcie sobie jakieś ...
    ... ustronne miejsce. W piątek poszło wam łatwo, to dlaczego teraz ma być inaczej? - patrzę na nią z nadąsaną miną. Czy ona ze mnie drwi? Nienawidzę jak się ze mną droczy. A tym bardziej, jak ma rację.
    
    Musi już lecieć i wracać do swoich spraw, więc odprowadzam ją do drzwi i żeganmy się. Jak odchodzi, to do głowy wkrada mi się myśl, jak dobrze, że mam taką przyjaciółkę. Fakt, potrafi mi zaleźć za skórę, ale w każdej mojej sprawie stawała za mną murem.
    
    Wracam do swojego laptopa i wyłączam go, zanim znowu przyjdzie mi szukać porad internetowych, które potrafią namącić w głowie.
    
    Najbardziej martwi mnie teraz rozmowa z Łukaszem. Naprawdę powinnam powiedzieć mu o swoich obawach dotyczących zajścia w ciążę? Uważam, że będzie to dla nas obydwojga bardzo krępująca i niezręczna rozmowa. Zwłaszcza po tym, jak okazało się, że jest on moim nauczycielem.
    
    *
    
    Za radą przyjaciółki postanawiam, że muszę porozmawiać z Łukaszem. Może niekoniecznie o przypuszczeniu mojej ciąży, bo raczej nie zdołam wykrztusić słowa na ten temat. Ale chciałabym szczerze z nim porozmawiać...
    
    ...o nas.
    
    Wiem, że już o tym rozmawialiśmy i teoretycznie wyjaśnilismy sobie wszystko. Tylko czy ja chcę, żeby to się skończyło jednorazową przygodą?
    
    Rozum mówi tak, serce nie. Nie bez powodu przecież poszłam z nim do łóżka, podoba mi się. Może nie chcę tego sama przed sobą przyznać, ale fakt, że jest moim wykładowcą jeszcze bardziej mnie kręci.
    
    Jakbyśmy mieli zakazany romans.
    
    Na dobrą sprawę, to jest ...
«12...91011...16»