1. Podróż


    Data: 21.04.2020, Kategorie: Romantyczne Autor: young_woman

    ... kominku w salonie, zrobiło się przyjemnie ciepło. Przez jakiś czas siedzieliśmy na kanapie, popijając gorącą czekoladę i gawędząc. Z każdą kolejną chwilą było mi coraz lepiej, coraz bardziej chciałam by stali się kimś ważnym w moim życiu.
    
    Po godzinie Robert poszedł pomóc umyć się Gosi i położyć ją do łóżka. Ja w tym czasie przesiadłam się z kanapy na puszysty dywan, leżący tuż przed kominkiem. Zapatrzywszy się w ogień, myślałam melancholijnie o moim życiu, dochodząc do wniosku, że trzeba coś w nim zmienić.
    
    Kilkanaście minut później poczułam jak mężczyzna siada obok mnie.
    
    - Też lubię to miejsce – powiedział tylko, patrząc na mnie intensywnie. Widziałam jak jego oczy ciemnieją z pożądania. W tym momencie i ja poczułam napływ pragnienia. Nie myślałam o konsekwencjach, ani o tym, że pewnie później będę cierpieć, bo to nie zmieni jego nastawienia. Po prostu poddałam się rozlewającemu po moim ciele uczuciu. Pochyliłam się i musnęłam wargami jego usta. Nie w głowie mu była taka subtelność, bo zaraz potem mocno wpił się w moje wargi, całując namiętnie i zachłannie. Ten gorący pocałunek sprawił, że stałam się równie niecierpliwa, co Robert. Ułożył mnie na tym mięciutkim dywanie i zawisł nade mną. Wargami rozpoczął wędrówkę po szyi, wywołując dreszcze. Całował mój dekolt, zsuwając się coraz niżej. Pieścił brzuch, by zaraz potem zdjąć ze mnie bluzkę i stanik. Gdy poczułam, jak zamyka wargi na sterczącym sutku, jęknęłam cichutko. Pragnienie rosło w ogromnym tempie, ...
    ... chciałam, żeby już był we mnie. Niecierpliwymi ruchami zdjęłam z niego koszulkę i przywarłam ustami do szerokiej klatki piersiowej, którą gęsto porastały krótkie, kręcone włoski. Niesamowicie byłam podniecona, a on chyba zauważył ten ogień w moich oczach, bo bez wahania zdjął resztę swojej odzieży. Ja zrobiłam to samo. Mój wzrok padł na prężącą się męskość. Nigdy nie widziałam tak dużego przyrodzenia, westchnęłam. Spojrzałam mu w oczy, zdawał się być bardzo z siebie zadowolony. Chciałam go dotknąć, ale nie pozwolił mi na to, przywierając do mnie ustami. Opadłam na dywan a on ułożył się pomiędzy moimi udami. Jednym płynnym ruchem wdarł się we mnie. Krzyknęłabym gdyby nie pocałunek. Drugie pchnięcie i już był cały w środku. Zatraciłam się w przyjemności, podczas gdy on wbijał się gwałtownie, z każdym ruchem coraz szybciej. To było nieziemskie, jęczałam mu do ucha coraz głośniej, wiłam się pod nim, wychodziłam biodrami naprzeciw, drapałam skórę na ramionach... Czując nadchodzącą ekstazę, szarpnęłam go za włosy, by uniósł głowę i mocno pocałowałam, by zdusić donośny krzyk. Kiedy poczuł jak moje wnętrze pulsuje, również doznał spełnienia, wlewając we mnie kolejne porcje spermy. Gdy tylko trochę się uspokoiliśmy, wziął mnie na ręce i zaniósł do swojej sypialni. Zasnęliśmy dopiero o świcie, zmęczeni, ale i w pełni zaspokojeni.
    
    Następny dzień toczył się, jakby nic się między nami nie wydarzyło. Na próżno starałam się dostrzec iskierkę ciepła w oczach Roberta. Bez zbędnych czułości, po ...