Damska Toaleta
Data: 23.04.2020,
Autor: Wods
... jak tłok parowy. Wypięłam się do niego jeszcze bardziej, chcąc poczuć go jak najmocniej. Jego jądra obijały się o mój skarb, potęgując doznania. Moje piersi zroszone potem pulsowały w rytm gorącego tętna, a druga para towarzyszyła im w lustrze – lubisz to moja dziewczynko, wiem. Lubisz ostre rżnięcie – syczał cały czas do mojego ucha, a ja pojękiwałam w rytm jego uderzeń.
– Tak, błagam... nie przerywaj... szybciej – mamrotałam resztką sił, tracąc świadomość istnienia i tonąc w coraz większej rozkoszy.
– Dobrze ci, sunio? Hm? Tak? Chcesz więcej? Będziesz moją pieprzoną dziwką, kiedy tylko o tym pomyślę. Zawsze tak, jak ja chcę i tak ja lubię, rozumiesz suko? – cedził ciągle gardłowym głosem – będziesz moją zabawką. Zawsze zrobisz, co ci rozkażę i spełnisz każdą moją zachciankę. Będziesz mi się całkowicie oddawać. Będziesz bezgranicznie uległa i posłuszna – jego ręka z karku powędrowała do mojej szparki, dociskając ją i miętosząc. Byłam bliska szaleństwa. Rzeczywistość mieszała się ...
... z mgłą iluzji i pożądania. Nabrzmiała łechtaczka pulsowała jak tętniące źródło, czekające aby wytrysnąć – będziesz klęczeć u moich stóp i czołgać się jak zwierze, jeśli ja tak powiem.
– Tak... proszę... będę... – ledwie szeptem zdołałam wypowiedzieć – uuu... jęknęłam głośno, nie zwracając uwagi na współpracowników w biurze. Pociemniało mi w oczach. Fala rozkoszy jak wybuch wulkanu, przetoczyła się po moim ciele. Każdy jego naprężony mięsień potwierdzał moje spełnienie. Odpływałam w zapomnienie. Strużka parzącej spermy spływała po mojej nodze.
Znowu czułam że żyję, że oddycham pełną piersią, że świat kręci się z zawrotną prędkością. Znowu rozbłysły dla mnie fajerwerki emocji. Wiedziałam już, że będę od niego uzależniona. Każdego dnia w pracy będę drżała z podniecenia, siedząc przy biurku, wyczekując z utęsknieniem, aż mnie przywoła i zabawi się mną wedle swego uznania. Będę w niepewności czekać na każdy sms i tonąć w rozpaczy, kiedy będzie mnie lekceważył. Dokąd mnie to zaprowadzi?