Dyrektorka
Data: 03.05.2020,
Kategorie:
kochankowie,
Dojrzałe
praca,
Autor: Baśka
... namiętności. Odpłynęłam w pełnym orgazmie.
Przez moment leżał na mnie mocno oddychając, ale po chwili się zsunął, poszedł do łazienki się umyć. Za parę minut zrobiłam to samo ja, po czym położyliśmy się w łóżku i popijając drinka, zaczęliśmy rozmawiać o wszystkich naszych sprawach, które przeżyliśmy przez te ponad dziesięć lat wspólnej pracy.
Ale rozmawiając, po pewnym czasie jego dłoń wylądowała na moich Piersiach, a tam Brodawki czując miły dotyk, zaraz stanęły na baczność. Zdziwił się trochę ich wielkością, po czym widocznie chciał ich posmakować, bo wziął je w usta, to mocno ssąc, to lekko przygryzając ząbkami. Leżąc na mnie ze swoja głową na Piersi spuścił rękę na dół. Ja lekko rozsunęłam nogi i po chwili poczułam, jak jego palec zaczyna buszować w mojej Cipce. Ale widocznie było mu tego mało, bo usta jego uwolniły moje Brodawki i też zaczęły zsuwać się na dół, aż lekko przesuwając się, znalazły się w mojej Cipce. Od razu dał znać jego język, który mocno lizał Łechtaczkę, za moment zsuwał się niżej, buszując w samym gniazdku.
Na efekty takich pieszczot nie trzeba było długo czekać. Cipka puściła swoje soki namiętności, robiąc się coraz bardziej dostępna, a ja coraz bardziej podniecona. Wojtek ten moment doskonale wyczuł, uniósł się i podciągając do góry ulokował swoją pałkę ponownie w mojej Cipce. Ja będąc już mocno podniecona, przywitałam go przyjaznym pomrukiwaniem, a gdy zaczął systematycznie się we mnie wbijać, coraz głośniejszym pojękiwaniem, które w ...
... końcowej fazie przeszło w namiętny krzyk uniesienia i ekstazy.
Znowu chwilę odpoczęliśmy, trzeba było się umyć i tym razem już mocno wyczerpani położyliśmy się spać. Nie da się ukryć, dla każdej kobiety bardzo dużym komfortem psychicznym jest możliwość zaśnięcia u boku kochanka.
Rano pobudka, toaleta i zamówione do pokoju podwójne śniadanie. Ja, można powiedzieć, przekąsiłam, ale Wojtek był tak głodny, zjadł wszystko z apetytem. Po takim obżarstwie położyliśmy się na chwilę odpoczynku, ale tym razem ja chciałam być górą, więc niby to zsuwając się z łóżka, zsunęłam się na wysokość bioder Wojtka, wsunęłam rękę w szorty i zaczęłam szukać tej pałeczki szczęścia. On zrozumiał mój gest, uniósł biodra i mogłam zsunąć szorty, co dało mi możliwość przesunięcia się, ułożenia na jego biodrach i wzięcia w usta tego instrumentu.
Nie był on jeszcze w tym momencie dobrze nastrojony, więc liżąc ten stroik i wsuwając w usta jego całego doprowadziłam, że po pewnym czasie już był właściwie nastrojony.
Wówczas podniosłam się, usiadłam na jego biodrach, lekko unosząc swoje i pomagając trochę sobie rączką, wprowadziłam go w moją dziurkę. Był już na tyle sztywny, że czułam go bardzo mocno, a ponieważ to ja chciałam go mieć, byłam już mocno podniecona. Unosząc się i opadając jeszcze bardziej wbijałam go w siebie, jeszcze bardziej narastało we mnie podniecenie wyrażane wyraźnym pojękiwaniem.
Czując, że jestem już mocno podniecona, Wojtek dał mi znać, abym wyprostowała nogi, uniósł się, ...