Ariel II (I)
Data: 16.05.2020,
Kategorie:
Fantazja
elfy,
bez seksu,
Nastolatki
Autor: Wisielec
... tak publicznie chwytać mnie za piersi?
- Co? Nie... Przecież...
- Aleś się zrobiła czerwona! - Zaśmiała się widząc jak przyjaciółka tonie w purpurze.
- Chyba powinnyśmy się przebrać – zauważyła Dolores, zbierając swoje przybory z ławki. - Za pięć minut lekcja, a musimy się jeszcze przebrać – dodała. Czekała jednak cierpliwie, aż Kamila podniesie się z krzesła i zabierze brudnopis. Swoją drogą, to chyba jedyna rzecz jaką ze sobą zabrała. Oprócz stroju oczywiście.
Cała trójka pospiesznie udała się do szatni. Była tam już Morgana i reszta dziewczyn. Wszystkie przebierały się pospiesznie, jakby nawet nie zauważyły, że ktoś przeszedł przez drzwi. Ariel otworzyła swoją szafkę, zdjęła buty, odstawiając je na półkę, po czym rozpięła bluzkę i spódnicę, zostając w białej bieliźnie. Wsunęła na siebie białą, obcisłą koszulkę, a na nogi naciągnęła krótkie, czarne spodenki, również wspaniale podkreślające kształty jej ciała. Nie czekając na malarki, wybiegła na salę razem z resztą dziewczyn.
- Ale ona ma wielkie piersi... - zauważyła po chwili milczenia Dolores.
- O, tak... Są cudowne. I ta ich jędrność... - rozmarzyła się Kamila.
- Macałaś ją? - zdziwiła się szesnastolatka, zdejmując bluzę i odkładając ją do szafki.
- Zdarzyło się kilka razy. Wiem, że nie widać, ale jest nieźle doświadczona.
- Co masz na myśli? - zapytała, odwracając się do starszej koleżanki, składając spódnicę, by zmieściła się na miejscu.
- Jeśli kiedykolwiek pozwolisz by cię spróbowała, ...
... to zrozumiesz. Jej język jest lepszy od wszystkich penisów jakie w sobie miałam – wyjaśniła Kamila, rumieniąc się na wspomnienie, gdy pierwszy raz poczuła w sobie Ariel.
- Jesteście lesbijkami?
- Nie. To się nazywa Biseksualizm, czy jakoś tak.
- W sensie, że pociąg do obu płci?
- Tak, coś takiego. Zaczęło się od tego, że obu nam się podoba mój przybrany ojciec. Oczywiście, ja nie mam u niego szans, bo traktuje mnie jak własną córkę. Ale ona... oczko w jego głowie. Mówię ci, jak nic jest w niej zakochany. Teraz korzystam póki mogę, bo dziwnie było by pieścić się z przyszywaną mamusią.
- To dość chore...
- Może. Ale powiedz, brała byś ją, co?
- Co?! - Na pytanie Kamili, dziewczyna cała spłonęła rumieńcem, kończącym się dopiero na pępku.
- Kamila! Dolores! - Usłyszały głos Arieli. - Streszczajcie się, za chwilę znów się spóźnicie! - Dziewczyna z pewnością zbliżała się w ich stronę. Obie odłożyły ubrania i zaczęły pospiesznie wkładać długie do kostek, czarne spodnie. W tym momencie Elfka otworzyła drzwi, wpadając do środka. Stanęła jak wryta widząc dwie, zdawało by się bliźniaczki. Obie stały gołe od pasa w górę, obnażając ciała przypominające jedną, wielką bliznę. Obie trzymały w ręku białe, sportowe biustonosze i obie gapiły się na nią, jakby z lekką obawą. - Widzę, że dobrze ci z nią idzie, co? Dolores, uważaj na nią, jest bardzo przekonująca i zbereźna. A takie miejsca chyba jeszcze bardziej ją podniecają.
- Nieprawda! - oburzyła się Kamila, szybko ...