1. Ariel II (I)


    Data: 16.05.2020, Kategorie: Fantazja elfy, bez seksu, Nastolatki Autor: Wisielec

    ... zakrywając piersi elastycznym materiałem.
    
    - Jasne... spójrz na swoje sutki.
    
    - Och... to przez klimatyzację!
    
    - Później ją będziesz podrywać, teraz obie się ubierać i na sale!
    
    Dolores również wsunęła na siebie biustonosz i wśliznęła się w przylegającą, białą bluzkę z długimi rękawami. Dokładnie taką samą jaką założyła na siebie Kamila. Elfki zamknęły za sobą szafki i cała trójka wyszła na salę. Czekała tam już reszta klasy oraz nauczycielka. Kobieta koło trzydziestki. Nieco puszysta, z piersiami niemal tak dużymi jak Ariel, jednak znacznie niższa. Człowiek.
    
    Kamila rozejrzała się po sali, podziwiając pomysł dyrekcji, o obowiązkowych strojach gimnastycznych. Spodenki podkreślające biodra i doskonale ukazujące wzgórek łonowy u dziewcząt, czy wielkość przyrodzenia u chłopaków, białe, obcisłe koszulki, tak ładnie otulające piersi, lub muskularne brzuchy. Z całej klasy tylko cztery osoby nie były szczupłe lub wysportowane. Róża, blondynka w okularach. Bardzo sympatyczna, zdaniem Morgany, i mądra, jednak niezbyt towarzyska względem odmiennych osobowości. Rob, przewodniczący klasy i dwóch chłopaków, których dziewczyny nie zdążyły poznać. Jeden chyba nazywał się Marek, ale i tego żadna nie mogła być pewna.
    
    Nauczycielka sprawdziła obecność i poprowadziła rozgrzewkę. Od razu widać było, że nie jest w dobrej kondycji. Choć, tak jak i pan Adolf, najwyraźniej miała dobry słuch, bo gdy tylko Kamila dyskretnie zauważyła problem z tuszą pani profesor, ta natychmiast ...
    ... zarządziła, że wszyscy będą biegać wokół boiska, do odwołania. I biegali, do końca pierwszej godziny zajęć. Na sygnał gwizdka, niemal każdy uczeń padł na ziemię i dyszał ciężko, łapiąc oddech. Dolores przysiadła obok Kamili, leżącej na wznak, jakby łapiącej promienie słońca, spływające z nieba.
    
    - Wiesz – wydyszała. - jak tak dalej pójdzie, to ty dużo przyjaciół nie znajdziesz.
    
    - Dzięki za radę – odparła sarkastycznie elfka, również podnosząc się do siadu. - Ile mamy jeszcze lekcji?
    
    - Dziś jeszcze tylko cztery. Teraz godzina gimnastyki, później geografia, historia, fizyka i znów matma.
    
    - Ugh! Zabij mnie! - zawołała siedemnastolatka, wracając do poprzedniej pozycji i czekając na koniec przerwy.
    
    Drugą godzinę wychowania fizycznego jeszcze jakoś przeżyła. Ale Geografia okazała się prawdziwym koszmarem. Znów odezwała się w niewłaściwym momencie i dostała dodatkowe zadanie do domu. Tak to rozbawiło Ariel, że nie mogła przestać się śmiać i również takowe dostała. Na ich szczęście, Dolores zgodziła się im pomóc po zajęciach. W końcu i tak miały razem odrobić matematykę, a Kamila zaprosiła ją na obiad.
    
    Fizyka niczym się nie wyróżniła. No, chyba, że liczyć nauczyciela, który pomimo wielkiego brzucha miał nogi jak wykałaczki. Tym razem jednak nikt się na ten temat nie wypowiedział, bo lekcja była zbyt trudna by brać ją do domu. Druga matematyka była równie nudna i spokojna co pierwsza, więc kilka, co bardziej w tym doświadczonych osób, po prostu ją przespało.
    
    - Idziesz od ...
«12...4567»