Puszka Pandory - cz.2. Czas próby (lateks) - Opowiadania Erotyczne

Puszka Pandory - cz.2. Czas próby (lateks)

... przy japońskich laleczkach w lateksowych ciuszkach. Najpierw jednak postanowiłem się im lepiej przyjrzeć. Ciekawe o czym tak żywiołowo dyskutują. Zaraz, ta jedna dziewczyna nieustanie, niby przypadkowo, pociera tą d**gą w okolicy krocza. Skoncentrowałem się na tym drobnym, delikatnym ruchu dłoni japonki, która pocierała niby od niechcenia spódniczkę swojej koleżanki. Raz paluszek szedł w górę, a raz w dół. Niby niezauważalnie, ale jednak coś wreszcie dostrzegłem. Czyżby to było to, o czym myślę? Jeszcze raz przyjrzałem się dokładnie japonce z podejrzaną spódniczką. Tona pudru na twarzy, troszkę inny kształt twarzy, doskonały makijaż, ale jak się lepiej przyjrzeć, to widać, że to jednak nie jest dziewczyna, tylko chłopak. A ta koleżanka właśnie, niby od niechcenia, masuje go po kutasie ukrytym pod lateksową spódniczką. Niezła akcja, tego mi było trzeba.

Odsunąłem zamek błyskawiczny w kroku i powoli wyciągnąłem swego rosnącego kutasa na zewnątrz. Patrząc się na jazgoczącą parę zacząłem sobie również od niechcenia walić przy nich konia. Upłynęła chwila, zanim moje japońskie towarzyszki podróży zorientowały się, że marszczę sobie freda wpatrując w nie jak w obrazek. Zatrzymały konwersację w pół słowa, jakby zdziwione tym co zobaczyły, po czym obie wybuchnęły nagle śmiechem. Pokazały palcami na mojego fiuta i trajkotały coś po japońsku. Po chwili popatrzyły na siebie i urywając śmiechy w pół słowa zaczęły się całować. Zwolniłem, aby za szybko nie wystrzelić i rytmicznie ...

... waliłem konia, wpatrując się w to niespodziewane widowisko. Po chwili szalonego uniesienia japonki zaczęły się powoli macać i dotykać. Nagle jedna z japonek sięgnęła po spódniczkę koleżanki i odciągnęła ją do góry. Wiedziałem! Moim oczom ukazał się malutki, japoński fiutek, który tonął gdzieś pomiędzy falbanami lateksowej sukieneczki.

Japoneczka chwyciła fiutka swojej koleżanki w rączki i zaczęła go masturbować. Kiedy fiutek troszeczkę się powiększył nachyliła się i wzięła całego do ust. Jest fajnie, pomyślałem i przyspieszyłem z ręczną robótką. A może by tak dołączyć do dziewczyn, pomyślałem. Kurwa, mam sobie przecież zwalić konia, przypomniało mi się w ostatniej chwili, że przed chwilą dostałem SMS, jakie jest moje dzisiejsze zadanie. Japonka obciągająca do tej pory fiutka koleżance wstała nagle i obróciła się w moją stronę, przykucnęła tyłem do koleżanki wciskając się w tej pozycji na jej sterczącego kutasa. W przedziale nie było dużo miejsca, dlatego dziewczyna oparła się jedną ręką o moje kolano, a d**gą chwyciła półkę nad naszymi fotelami, i zaczęła delikatnie potrząsać dupką w rytm pociągu kiwającego się na torach. Koleżanka, a raczej kolega, wstał po chwili i zaczął napierać z całej siły od tyłu w cipkę swojej japońskiej koleżanki wydając z siebie podczas ruchania takie śmieszne, cieniutkie pojękiwanie, jakby uciskanie małej gumowej zabaweczki. Czułem że dochodzę. Nagle obie japonki zaczęły wysoko zawodzić, jedna zakwiliła, a d**ga prawie się popłakała, tak, że doszliśmy ...