1. Odkupienie (III)


    Data: 05.06.2020, Kategorie: Incest Romantyczne wojna, Fantazja Autor: jokerthief

    ... śmignęła z nieba wprost na giganta. Strumień pocisków posypał się gęsto po osłonach, zabarwiając je na złoty kolor. Dowódca jednostki odwrócił maszynę, sądząc że to jedna z Mant zbliżyła się nadto, jednak odnalazł tylko ciemność. Z każdej strony otaczał go mrok, wydający narastające brzmienie. I znowu, tym razem od przeciwnej strony, dostał potężną salwą pocisków. Trójka pilotów, widząc jego zdziwienie, przyspieszyła, robiąc co tylko w ich mocy aby Igła i Mark mieli wolne pole do popisu. Z licznych wieżyczek na metalowym cielsku posypały się krótkie serie pocisków a flary eksplodowały wysoko nad nim. W ich blasku dojrzeli mknący z zawrotną prędkością ostry kształt. Salwa rakiet poleciała w jego stronę, nie dając mu nawet szansy na ucieczkę.
    
    Nie potrzebował jej. Zaczął gwałtownie opadać w dół, wprost ku powierzchni morza, poszyciem rozdzierając wysokie fale. Pociski eksplodowały, gubiąc zupełnie cel. W takich warunkach ich system namierzania odbijał się od wody, głupiejąc zupełnie. Kolos uważał sprawę za załatwioną, dobierał się do Atlantis, prując w okręt czym się dało. Starcie dwóch takich konstruktów było niezwykłym widokiem – obie strony zalewały się ogniem bez wytchnienia. Pokład okrętu przeorały liczne dziury po pociskach, alarmy uszkodzeń zawyły niemiło a załoga przygotowywała się najgorsze, gdy dźwięk znowu zaczął narastać. Kolos zaczął obracać się, aby przyjąć burtą atak. Potężna, fioletowa eksplozja na jego rufowych osłonach rozświetliła niebo. Igła minęła go o ...
    ... włos, drąc jego poszycie długą serią na całej długości kadłuba. Kilka wieżyczek zdołało ją namierzyć a nawet trafić, jednak rozgrzane tarciem osłony wydawały się wytrzymywać te nieliczne trafienia. Zabłysły złowieszczo błękitem i zniknęły, umykając wzrokowi artylerzystów. Catherine odebrała jakiś dziwny przekaz od wroga, plątaninę przekleństw i obelg, jednak skwitowała to krótkim...
    
    - Walcie się! OGNIA!
    
    Kanonada rozgorzała na nowo, nadwyrężone osłony kolosa nie dawały już rady wytrwać. Przepuszczały coraz więcej kul, rozrywających teraz poszycie. Obie jednostki były już na skraju wyczerpania, wiedząc, że następne sekundy zadecydują o wszystkim...
    
    Catherine prawie zawyła z radości. Mark uderzył z wręcz nieziemską skutecznością ostatni raz. Pola siłowe nie zdołały wytrwać jego natarcia z góry, długiego strumienia pocisków zakończonych strzałem z działka plazmowego. Kula energii wbiła się w potwora i stopiła jego wnętrze, wyrywając eksplozją dziurę na wylot. Igła śmignęła tylko nieopodal, zawijając jak szalona aby dobić potwora. Kolejna fioletowa eksplozja posłała go w szalony korkociąg, plujący ogniem i przekleństwami w na każdej częstotliwości.
    
    Manty dobiły wirujący wrak, który wpadł do morza. Jego odłamki płonęły jeszcze długo na falach, będących śladem po Atlantis. Okręt miał wolną drogę, Koalicja odpuściła. Jednostki wroga nadal strzelały, jednak ich zapał gwałtownie zelżał. Rzeźnia, której byli świadkami nie napawała optymizmem – również były powolne i łatwe do ...
«12...111213...25»