1. Odkupienie (III)


    Data: 05.06.2020, Kategorie: Incest Romantyczne wojna, Fantazja Autor: jokerthief

    ... teraz najbardziej. Puściła zwiniętą kieckę i prawie zerwała ze swojego biustu materiał. Ułożyła go pod piersiami, co tylko nadało im smakowitego wyglądu – uniosły się w górę i utworzyły dwie półkule, zakończone wyraźnie twardymi sutkami. Mark odchylił się do tyłu, unosząc wysoko brwi.
    
    Klejnot, który dla niej zdobył świecił mocno w ciemności, albo raczej, jego bursztynowe serce zabłysło swoim błękitem. Promień światła przedostał się pomiędzy jej piersiami, padając niżej, wąską strużką, jakby wskazując cel dla niego. Spojrzał na nią z tymi swoimi dzikimi iskierkami w oczach.
    
    - Wyglądasz... Nie...
    
    - Powiedz to! - Cat złapała go za kark i zmusiła aby wlepił w nią ten zdziczały wzrok. - Już!
    
    - Jesteś jak samo pożądanie, anioł rozkoszy. Piękny, pełen wdzięku, jednak ze środka wylewa się... to coś. Nie wytrzymam!
    
    - Bierz się do roboty. - Kobieta warknęła i zacisnęła mocno oczy, przyciągając jego głowę do swojego biustu.
    
    Pochwycił jej obrzmiały sutek w usta i pchnął biodrami, bez problemu znajdując upragniony cel. Wydał ciche westchnienie, delektując się jej wnętrzem – tak doskonale go opinała. W sumie, to robiła dużo więcej, uściskała go miarowo. Spojrzał znowu w jej oczy, przymrużone i zamglone, zadowolone z niego. Owinęła go nogami i przycisnęła do siebie, zmuszając aby oddał się jej całkowicie.
    
    - Uwielbiam twoje oczy. - Cat szepnęła, czując jak cofa się i uderza w tam gdzie powinien. - Kocham to jak błyszczą. Kocham to, że ja ci je dałam. Pieprz ...
    ... mnie!
    
    Mark nie potrzebował dalszej zachęty. Pochwycił jej ciało dłońmi i trzymał luźno, tak aby napięła mocno mięśnie brzucha i ud. Zacisnęła w ten sposób swoje łono, prawie zgniatając go w sobie. Cat jęknęła głośno, gdy opuściła odrobinę niżej nogi, zakleszczając je nad jego kolanami. W tym nieziemskim blasku, nadal w swojej zbroi wyglądał jak jej najskrytsze marzenie – pewny siebie, potężny i zabójczo groźny.
    
    - Pieprz mnie kotek... pokaż mi co potrafisz. - Warknęła na niego, wbijając mocno paznokcie w podstawę karku. Jej dłoń zdołała zawędrować pod kołnierz, gładząc niezwykle czułą strefę. - Dalej. Bierz mnie do cholery!
    
    Z każdym jej słowem oboje przyspieszali. Ona coraz mocniej trzęsła się, przyjmując na siebie moc jego uderzeń, on wydawał głęboki, niski warkot. Jak zwierzę. Tak chciał? Proszę bardzo. Gwałtownie odepchnęła go od siebie i z szaleństwem w oczach obróciła się na prawy bok, podpierając prawą stopą na blacie. Podniosła się lekko i poczekała aż dopadnie do niej, chwyci za obrzmiałą pierś i wejdzie tam, gdzie trzeba. Owineła go lewą nogą wokół kolana, zamykając w paskudnej klatce.
    
    - Musisz wybaczyć swojej starej matce... - Cat wydyszała, jęcząc w rytm jego uderzeń. - Nie potrafi przeżyć bez twojego spojrzenia zbyt długo. Nie potrafi być jak zwykła suka...
    
    - Nie jesteś suką. - Odparł warknięciem, spoglądając na nią inaczej. - Jesteś pełna seksu. Ociekasz nim.
    
    - To przez ciebie, kotek... - Opadła na bok, znów wydając zduszony okrzyk. - Oh tak dobrze, nie ...
«12...202122...25»