1. Odkupienie (III)


    Data: 05.06.2020, Kategorie: Incest Romantyczne wojna, Fantazja Autor: jokerthief

    ... rejon, zmuszając Manty do kosztownych pościgów. Wasilij musiał wrócić do hangaru swoją maszyną, aby wykonać niezbędne remonty i załadować amunicję. Jak na razie w powietrzu pozostała trójka, razem z paroma dronami zwiadowczymi, zbierającymi cenne informacje.
    
    - Nie podoba mi się to. - Cat mruknęła do Nataszy. - Oni coś knują.
    
    - To pewne. Dobrze przewidzieli twój ruch.
    
    - Więc musimy ich przechytrzyć. Jak by tu...
    
    - Ma'am, kontakty, czterdzieści mil na zachód od nas!
    
    Cat ożyła gwałtownie. Spojrzała na mapę morza, która błysnęła na jej stanowisku. Nie mogła uwierzyć własnym oczom... Koalicja w końcu zdecydowała się użyć swoich okrętów! Jeden krążownik razem z trzema fregatami płynął po niebezpiecznym kursie – odcinał Atlantis drogę ucieczki. Jednak nie to było najgorsze, gdy Lynn wycofała się aby zatankować, z baz wroga wyrwała się cała masa maszyn, tak aby rozerwać jej Manty. Mieli przewagę co najmniej dziesięć do jednego. Nick i Mark zawrócili szybko, tak aby osłaniać jak najlepiej desant na wybrzeżu. Może i byli na przegranych pozycjach, jednak zataczali miarowe okręgi, jak psy pasterskie wokół swojego stada. Nie dopuszczą do masakry.
    
    - Gorąco! - Mark rzucił głośno. - Wasil, startuj szybko, Lynn, weź zapasową Mantę.
    
    - Się robi, Sir.
    
    Nad głowami marines rozgorzała brutalna walka. Dwa świetnie wyposażone Vtole, następcy helikopterów oparci na napędach odrzutowych, znosiły kanonadę lekkich myśliwców Koalicji. Nie było sekundy wolnej od śmigającej serii z ...
    ... działek czy rakiety, która eksplodowała mijając cel. Obaj piloci pokazali się od najlepszej strony, udowadniając dobitnie, że nie są już żółtodziobami. Trzymali się na pozornie ciężkich pozycjach, dając się otaczać, jednak ich maszyny były zdolne zawisnąć w powietrzu – wróg nie raz przekonał się, jak w ciągu sekundy zmienia się z łowcy w ofiarę, lecąc wprost w strumień pocisków. Do morza zaczęły spadać pierwsze odłamki zniszczonych samolotów Koalicji. Cat miała jednak pewność, że to dopiero początek – Wróg za wszelką cenę trzymał ją w tym miejscu...
    
    Następny komunikat wyjawił całą sprawę. Jeżeli manta miała prawie dziesięć metrów długości od czubka po ogon, to ten kolos, którego ujrzeli na holoprojekcji wydawał się tytanem. Blisko czterdziestu metrowy VTOL, opancerzony lepiej niż niejeden czołg i najeżony licznymi wieżyczkami wydawał się królem przestworzy. Catherine mogła tylko podejrzewać jak wielką siłą ognia dysponuje – liczyła się z co najmniej kilkoma działkami lekkimi i wyrzutniami rakiet. Do tego dochodziła potężna osłona, którą zapewne umieszczono w bebechach monstrum. Natasha nadała mu szybko kodowe oznaczenie Alfa 5, zaraz po okrętach chinoli, które otoczyły ich. Musieli teraz walczyć na kilku frontach...
    
    - Pani Komandor, proszę o zezwolenie przejęcia obcej maszyny. - Mark rzucił do niej przez komunikator.
    
    - Odmawiam. - Kobieta odparła szybko i zaczęła szukać wyjścia z impasu.
    
    Wrogi kolos wlókł się w ich kierunku, jakby zupełnie mu się nie spieszyło. I ...
«12...789...25»