1. NAJLEPSZA ŻONA NA ŚWIECIE (ACHTUNG!DZIWNE!)


    Data: 29.06.2020, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: DrKodein

    ... która zmusiła Julię do prawdziwego (tak mi się wydaje) wrzasku.
    
    Bosko było tylko ruszać tyłkiem i patrzeć, jak idealne damskie ciało obija się o
    
    kuchenny blat o ładnym deseniu; jak wprawia w drżenie wiszące wokół rondle i naczynia,
    
    podrywa do góry makatki i wydaje dźwięk, jak przy używaniu miksera. Dupsko Julii
    
    mlaskało i skwierczało, doceniając moje wysiłki.
    
    JEB, JEB, JEB, JEB! – przestałem przejmować się czymkolwiek; dostrzegłem, że blat
    
    kuchenny poruszył się z miejsca. Julka w desperacji prawie oswobodziła jedną rękę i dawała
    
    mi do zrozumienia, żebym wyjął jej z ust knebel. Ale graliśmy według mojego scenariusza, w
    
    którym nie było mowy o ulgach dla tej nędznej suki, której dupę właśnie szatkowałem w imię
    
    zasad. JEB, JEB, JEB, JEB! PLASK, PLASK, PLASK!
    
    Nie zorientowałem się, gdy jedna z kuchennych szafek (pełna tandetnego szkła z
    
    duralexu) obluzowała się pod wpływem wstrząsów i spadła prosto na głowę Julki, urywając ją
    
    przy samej szyi. Minęła chwila, nim dotarło do mnie, co właśnie ujrzałem i nim przestałem
    
    posuwać tą kurewsko cudowną, zgrabną dupę.
    
    Jednak w końcu mnie zmroziło i przestałem.
    
    Półżywe ciało pozostałe po Julce (której głowa poturlała się prosto do przedpokoju)
    
    zareagowało a najgorszy z możliwych sposobów – zwieracze zacisnęły się, czyniąc mnie
    
    żałosnym więźniem własnej perwersji. Myślałem szybko – próbowałem naoliwić
    
    zakleszczone tryby żelem, lecz nie dawał rady. Wyglądało na to, że zostanę z fujarą w ...
    ... dupie
    
    martwej żony swojego kumpla aż do wizyty lekarza.
    
    Zastanawiałem się, za ile wróci Damian i co mu powiem, gdy wejdzie do kuchni.
    
    Ciało bezsprzecznie należało do jego żony – na pewno dobrze je znał. Było związane,
    
    nosiło ślady ostrego analnego seksu i co najgorsze, było pozbawione głowy. Jakby tego było
    
    mało, tkwiłem po trzon własnego druta w dupie jego tragicznie zmarłej żony.
    
    Łzy podeszły mi do oczu i dałem im eksplodować.
    
    Moje życie runęło w dniu, w którym na dobre miało się zacząć. Przeprowadziłbym się
    
    do Krakowa, odwiedzał Julkę raz dziennie, gdy Damian siedziałby w pracy. Mógłbym latami
    
    robić z nią, co mi się żywnie podobało.
    
    Akceptowała wszelkie perwersje, eksperymenty i zboczenia. Po paru miesiącach
    
    mielibyśmy takie seksualne CV, że zaczęlibyśmy wymyślać własne dewiacje! Czuję, że po
    
    jakim ś czasie oddałbym się Julce, uzbrojonej w to wielkie, sterczące na pasie dildo – i Julka
    
    przerżnęłaby mnie na pół.
    
    Innym razem kazałbym jej na siebie nasikać, albo nasrać; jeszcze innego dnia
    
    zerżnąłbym ją na dachu tego bloku, albo ubrany w jej suknię ślubną, albo trzymając jej głowę
    
    zanurzoną w sraczu, albo piekarniku, albo przystawiając jej do skroni chłodną lufę pistoletu; a
    
    później przebieralibyśmy się za postacie z filmów i bajek, Julia byłaby Matyldą z „Leona
    
    Zawodowca”, albo Padme Amidalą z „Gwiezdnych Wojen”, a gdybyśmy mieli tego
    
    wszystkiego serdecznie dość, to ona zrekonstruowałaby sobie błonę i rozdziewiczyłbym ...
«12...4567»