1. Drapieżcy


    Data: 30.06.2020, Kategorie: szantaż, Nastolatki zniewolenie, pissing, Autor: Man in black

    ... Była sama, nikt jej nie pilnował. Coś przemknęło pod ścianą i zniknęło w mroku.
    
    – Gnojek... – zamruczała pod nosem, sama do siebie.
    
    Wyszła z piwnicy. Poruszała się ostrożnie, napinając mięśnie, przygotowana na atak. Kiedy znalazła się na górze, rozejrzała się po salonie. Nie było go. Skierowała się do drzwi. Otwarte! Zauważyła jeszcze bardziej zdumiona. Wyszła na zewnątrz. Powiew nocy niósł ze sobą zapach ziół. Powietrze było przyjemne, letnie nie takie rozgrzane jak w ciągu dnia. Nie takie zatęchłe jak w piwnicy. Nad głową nastolatki rozpościerał się czarny, upstrzony gwiazdami płaszcz. Niebo było czyste, nieskażone sztucznym światłem miasta. Rzeczywiście musieli być na prawdziwym zadupiu. Dlaczego jej nie ściga?
    
    Zrobiła kilka kroków. W zmaltretowanej sukience, nie na czasie, poczuła się jak pieprzona Ania z Zielonego Wzgórza, uciekająca z planu tandetnego pornosa. Tak chcesz się pokazać ludziom? Odezwał się głos. Wyglądasz jak wiejska lafirynda. Ogarnij się lalka i wracaj. Za nic. Potrząsnęła głową i rozejrzała się. W pobliskich krzakach coś się działo. Kilka gałązek zatrzęsło się. Liście zaszeleściły. Gdzieś w oddali, wcale nie tak daleko, zawył pies. Inny rozszczekał się jak szalony. Wokół widziała czarne plamy, tu pojedyncze drzewa, tam dalej las, a z drugiej strony pola pełne żyta. Chyba że nie? Było tak ciemno. Nawet nie wiedziała, jak daleko są najbliższe zabudowania. Może kilometr, ale równie dobrze może to być kilkanaście kilometrów.
    
    – Pieprzony ...
    ... skurwiel – warknęła i zawróciła do domu.
    
    Zajrzała do jednego z pokoi, ale nie znalazła go tam. Spał w drugim. Ania w ręce ściskała wielki nóż. Była przekonana, że to ten sam nóż, którym dotykał jej waginy. Podeszła bezszelestnie do łóżka. Sukinsyn był taki pewny siebie, spał jak dziecko. Nagie dziecko z rozwalonymi nogami. Księżyc zaglądał do sypialni, rzucając prostokątną smugę światła wprost na śpiącego mężczyznę. Weszła na łóżko i siadając pomiędzy rozrzuconymi nogami, przyłożyła nóż do przyrodzenia.
    
    Obudził się po kilkunastu sekundach. Być może sprawił to chłód stali, a może wyczuł jej obecność. Koleś był dziwny, więc nie była pewna. Spojrzał na nią. Miała wrażenie, że księżyc odbijał się w jego oczach.
    
    – Urżnę ci jaja – przycisnęła ostrą krawędź do nasady jąder.
    
    – Dawaj... – zachęcił ją szeptem. – Tnij.
    
    Zaskoczył ją. Ten gnojek był bardziej pokręcony, niż jej się wydawało. Zwiększyła nacisk. Pojedyncza kropla krwi spłynęła mu po udzie, barwiąc pościel czerwienią. Dziewczyna zaciskała zęby. Wezbrały w niej dziwne emocje. Miała ochotę zrobić mu krzywdę i napawać się tym. Złapała go za miękkie przyrodzenie i przyłożyła do niego nóż, jakby zmieniła zdanie co do tego, co powinna mu obciąć. Ostrze dotknęło skóry i stało się coś, co ją jeszcze bardziej zaskoczyło. Stanął mu. W jej ręce, na jej oczach, obleśny wielki penis zesztywniał, zwiększając rozmiar kilkukrotnie. Westchnęła.
    
    – Ty chory sukinsynu – szepnęła ze wstrętem i dziwną fascynacją. Nie odpowiedział. Cały ...
«12...262728...33»