Drapieżcy
Data: 30.06.2020,
Kategorie:
szantaż,
Nastolatki
zniewolenie,
pissing,
Autor: Man in black
... zaczęła się poruszać w górę i w dół. Naciągnęła korzeń, odginając go niemal do samych nóg i puściła. Uderzył głośno w podbrzusze. To kawał fiuta, założę się, że nie zmieści ci się w buzi, prowokował głos. No dalej, spróbuj. Zajmij się tym monstrum. Pochyliła się.
Rafał leżał wgnieciony w materac. Ta mała furiatka doprowadzała go do takiego stanu, że niemal wrzał. Patrzył na jej twarz skąpaną księżycowym bladym światłem. Wyglądała na szaloną, podnieconą i wściekłą jednocześnie. Widział, jak patrzy na jego penis. W oczach dostrzegał mieszankę fascynacji, żądzy i pogardy. Splunęła na żołądź, a zaraz później pocałowała ją. Otworzyła zachłannie usta i spróbowała wziąć go głębiej. Przy tak spuchniętym przyrodzeniu, mogła połknąć samą żołądź. Starała się. Czuł jej pasję. Widział jej zaangażowanie. Dławiła się i dusiła, siłując z korzeniem, ale wciąż miała w ustach tylko spuchniętą główkę.
Złapał ją za włosy, odciągając głowę od przyrodzenia. Spojrzała wściekła i zdziwiona. Podniósł się na kolana, przyciągnął jej twarz do swojej. Patrzyli na siebie mętnym, szalonym wzrokiem.
– Mogłaś uciec – wydyszał. – Zamiast tego przychodzisz tu i nie potrafisz nawet obsłużyć swojego pana, jak należy. Znowu jesteś tylko małą tępą suką.
Splunęła mu w twarz i rzucili się na siebie. Całowali się nerwowo, plącząc ze sobą języki, gryząc się i kąsając. Wreszcie przewrócił ją na brzuch. Wcisnął głowę nastolatki w materac. Kiedy ją puścił, stał za jej tyłkiem. Rozchylił pośladki i przyłożył ...
... kuriozalnie wielkiego członka do waginy. Kilka razy uderzył nim w srom. Zrobił to mocno. Jęknęła. Wszedł w nią. Powoli rozpychając ciało, niemal je rozrywając na strzępy. Ania zadrżała.
Ból sprawił, że zakończenia nerwów wewnątrz niej, zdawały się jarzyć czerwonym światłem. Jakby eksplodowały, przekazując do mózgu chaotyczną, sprzeczną informację. Ból i rozkosz. Kiedy w nią wchodził, krzyczała w pościel. Wrzeszczała, wyzywając go. Bolesne eksplozje jednak szybko zamieniały się w słodkie uczucie rozkoszy, mieszały się ze sobą, czyniąc z niej roztrzęsioną kupę mięsa. Pochwa uczennicy rozciągnięta do granic wytrzymałości próbowała zacisnąć się na korzeniu, zmiażdżyć go, zredukować do normalnych rozmiarów, ale nic to nie dało. Penis był jak stalowy odlew. Tyle że gorący i pulsujący.
Kiedy z niej wyszedł, padła na posłanie bez sił. Dyszała i płakała. Zaciskała pięści na pościeli. Patrzył na nią. Była jak bezwolna kukła. Sponiewierana i zrezygnowana, ale wiedział, że w głębi duszy była szczęśliwa. Na pewno była. Sądził, że doskonale ją wyczuwa. Mała zepsuta nimfetka. Po omacku znalazł papierosa i zapalił, kładąc się w poprzek łóżka. Zaciągnął się głęboko. Niespodziewanie, dziewczyna podczołgała się do niego, złapała penis i potarła nim po twarzy. Nie stracił na twardości, a ona najwyraźniej nie zamierzała się poddać.
Chwyciła korzeń w dwie ręce i zaczęła masturbować. Najpierw powoli nabierając rozpędu. Mijały minuty, zdążył wypalić obojętnie papierosa. W tym czasie małolata ...