Drapieżcy
Data: 30.06.2020,
Kategorie:
szantaż,
Nastolatki
zniewolenie,
pissing,
Autor: Man in black
... obawiała się, że koleś może się stawiać. Miałaby dylemat. Pójście na całość, z policją i całą resztą kosztowałoby ją zbyt wiele wysiłku. Na szczęście nauczyciele to miękkie pizdy. Nie myliła się.
*
Rafał leżał w łóżku. W pamięci, z uporem maniaka odtwarzał zdarzenie z parkingu. Ta młoda dziewczyna działała na niego dziwnie destrukcyjnie. Była cwana. Cwana i śliczna. Wyrachowana jak na swój wiek, a to świadczyło, że musi być zepsuta. Przypomniał sobie tamtą chwilę, kiedy go odwiedziła w klasie. Miała takie drobne ciało. Jędrne i młode. Przypomniał sobie zgrabne nogi. Teraz był pewny, że rozchyliła uda celowo. Żeby go rozpalić. Ta gówniara była świadoma swojej seksualności. Posłużyła się nim jak zabawką. Patrząc na nagranie, nikt nie miałby wątpliwości, co zaszło w klasie. Czy to nie przebiegłe? Szach i mat. Szczególnie ten numer z ustami, kiedy je przetarła. Gdyby to od niego zależało, dałby dziwce Oskara.
Uległ jej. Nastolatce. Ta myśl przerażała go i podniecała jednocześnie. Świadomość, że ma do czynienia z kimś tak młodym, zepsutym i bezwzględnym, wywołała niespodziewaną erekcję. Niemal poczuł zapach młodego ciała. Zgrabne nogi uczennicy były na wyciągnięcie ręki. Mogłeś przynajmniej złapać za to apetyczne udo. Poczuć sprężyste ciało i ścisnąć porządnie. Może zrobiłbyś nawet sińca. Czyż nie zasłużyła na siniaka, może dwa? Zasłużyła. Przytaknął. Cholerna seksolatka, zagrała mu na nosie, nie dając nic w zamian. Nic.
Męskość zdawała się warczeć pod kołdrą, napięta ...
... jak struna i gotowa do akcji. Gdyby tu teraz była, pokazałby jej. Skupił się i odtworzył w pamięci obraz dziewczyny. Oczami wyobraźni, położył dłoń na jej nogach, wsunął pod miniówkę i ścisnął mocno na końcu uda. Niemal poczuł delikatny materiał majtek. Zanim się obejrzał, dłoń zacisnęła się pod kołdrą na penisie. Złapał się za przyrodzenie, jakby chciał je zmiażdżyć, poruszył kilka razy ręką i niespodziewanie zesztywniał. Gęste nasienie wylało się z żołędzi. Szybko i nieoczekiwanie. To było jak otwarcie szampana. Pyk i po sprawie. Twoje zdrowie mała pomyślał, wciąż się trzęsąc.
*
Dziewczyna była w dobrym humorze. Ostatnio miała świetną passę. Sprawa z nauczycielem bawiła ją, dała więcej zadowolenia, niż wcześniej przypuszczała. Koleś był stary, mógłby być jej ojcem, a zyskała nad nim przewagę. W pewnym sensie kontrolowała go. To podniecające. Czy zatańczyłby, jak mu zagra? Coraz bardziej ją korciło, żeby to sprawdzić.
Kiedy matka nie chciała jej dać stu złotych, uznała, że to właśnie ta chwila. Wiedziała, że jeśli mama mówiła, że nie ma, to znaczyło, że faktycznie była goła jak święty turecki. Znowu nie dostała wypłaty na czas. W przeciwnym razie oddałaby jej ostatni grosz. Tak było od dwóch lat. W sumie to trochę obciach, że miała matkę kucharkę, ale co robić? Najważniejsze było, żeby ona tak nie skończyła. Nie miała takiego zamiaru. Nie z tym ciałem, spojrzała w lustro. Zdecydowanie, nie zamierzała tak skończyć.
Podczas gdy zastanawiała się jak to rozegrać, czy ...