1. Vagabunda


    Data: 04.07.2020, Kategorie: funfiction, lara croft, tomb raider, przygoda, Autor: starski

    ... na całej ulicy. Odkrzyknąłem, że wiem. Przełączyłem kanał.
    
    Trudno ją było poznać, w wieczorowej sukience i makijażu. Roger, w smokingu, trzymał ją pod rękę. Stojąca tyłem dziennikarka co rusz ustępowała przechodzącym po czerwonym dywanie gościom.
    
    - Wielki sukces, kolejne wielkie odkrycie – mówiła z brytyjskim akcentem kobieta – Co panią motywuje, czyżby nie kończąca się przygoda?
    
    - Zgadza się – Lara doskonale czuła się w przed kamerami – Perspektywa wielkiego odkrycia, ale przede wszystkim, przygoda – Uśmiechnęła się, a ja razem z nią. - Każda wyprawa to nowe miejsca, nowe emocje i nowi ludzie.
    
    - Szukaliście tajemniczych artefaktów, a odkryliście dziewicze plemię Amazonii.
    
    - To prawda, czasem wszystko dzieje się tak niespodziewanie. - W tle, za Rogeirem, dostrzegłem wielką sylwetkę Ukraińca. Wyglądał jak biały goryl w garniturze. Za nim stał szwajcarski Cygan z dwiema kobietami. Nie dowierzając, przysunąłem się do telewizora.
    
    - Na dzisiejszym bankiecie można spotkać wszystkie liczące się w branży osobistości, ale również wiele gwiazd. Czy świat nauki staje się atrakcyjny również dla ludzi szołbiznesu?
    
    - Otóż nasza największa gwiazda – Lara kiwnęła dłonią na kogoś poza kadrem. Przed kamerą pojawił się najpierw Australijczyk, w białym smokingu, a zaraz, przyczepiony do jego rękawa, znany mi dobrze staruszek. - Lord Carnavon – zaprezentowała Lara.
    
    - Lordzie Carnavon, czy inwestowanie w odkrycia przynosi panu oczekiwane satysfakcje?
    
    - Tak proszę pani – ...
    ... Dziadunio, szczerząc protezę, złapał Larę pod drugą rękę. - Pieniądze są tylko środkiem do spełnienia marzeń i nie trzeba o nich za długo rozmawiać, gdy szampany się grzeją.
    
    - Doskonale więc, nie przetrzymuję już dłużej i zapytam tylko, gdzie i kiedy kolejna wyprawa?
    
    - To już pozostawiam tej oto cudownej dziewczynie. Na pewno, tam gdzie zaniesie ją kolejna fantazja. - Lord ułożył drżące dłonie na przedramieniu Lary. Za nimi uwijał się kelner, ElNino.
    
    - Dziękuję raz jeszcze. Czy chce pani pozdrowić fanów?
    
    - Owszem. Pozdrawiam wszystkich moich fanów, a zwłaszcza fanki. Dostaję mnóstwo poczty od dziewcząt w różnym wieku.
    
    - Chcą pójść w pani ślady?
    
    - Tak, pytają jak zostać archeologiem, ale piszą również o swoich snach i marzeniach.
    
    - To wspaniałe, jest pani dla nich prawdziwą inspiracją
    
    - Zdaje się, że tak. To również duża odpowiedzialność.
    
    - Dziękuję i miłej zabawy.
    
    - Pragnę pozdrowić pewnego specjalnego przyjaciela, który nie zdecydował się przyjechać tu dzisiaj, mimo moich gorących namów, a bez którego, całe nasze przedsięwzięcie po prostu by się nie udało. - Pocałowała opuszki palców i przesłała buziaka do kamery. Myślałem, że zemdleję z emocji. Śmiałem się na cały głos.
    
    Zadzwonił telefon. Było już naprawdę późno.
    
    - Ruben.
    
    - To ja.
    
    - Żałuj, że nie przyjechałeś. - Zdawało mi się, że była lekko wstawiona.
    
    - Widziałem cię w telewizji.
    
    - Naprawdę?
    
    - Tak.
    
    - Więc widziałeś...
    
    - Widziałem.
    
    - I co o tym sądzisz? - odezwała ...