1. Jak uwieść żonę kolegi męża.


    Data: 10.07.2020, Autor: Mandaryna

    ... ustami drażnił moje nabrzmiałe sutki.
    
    - O tak - syczałam zadowolona.
    
    Z cipy wypływał mi ogrom śluzu.
    
    - Cudownie zaraz dojdę.
    
    - O tak mocniej - krzyknęłam, gdy uderzył mnie w pośladek.
    
    Kolejne klapsy przyspieszyły mój orgazm.
    
    - Ja pierdole, teraz się nakręciłam.
    
    - To dobrze
    
    Znałam ten wyraz twarzy.
    
    - Coś brał
    
    - Nic
    
    - Nie piernicz, bo widzę twoje oczy - teraz zwróciłam na to uwagę.
    
    - Emkę
    
    - Od tych prochów ci kiedyś nie stanie.
    
    Uniosłam się delikatnie, obracając głowę.
    
    W kuchni stała Kasia.
    
    - Hej - przywitała się
    
    - Ja tylko po wodę.
    
    - Długo tu jesteś - zapytałam z ciekawości
    
    - Trochę
    
    - Oliwier poznaj Kasię
    
    - Część mieliśmy okazję się już poznać. Dość dawno temu na budowie u chłopaków.
    
    - Nie stój tak.
    
    Usiadła obok, zaciskając nóżki i zachowując dystans.
    
    Jej uśmiech był zniewalający.
    
    - Nie wiem co się stało, że zasnęliśmy
    
    - Ja też, ale czuję się rewelacyjnie - rzekła spoglądając jak bawię się fiutem.
    
    - Będziesz się tak patrzeć, czy się nim zajmiesz
    
    Przybliżyła się, oglądając się za siebie.
    
    - Wstan nad nim, niech wyliże twoją piękną cipę.
    
    Wykonała posłusznie moje polecenie.
    
    Oli dopadł do jej krocza, a ja do jego fiuta.
    
    - Cudownie, tak możesz mocniej
    
    - Auć, o tak.
    
    Jej słowa działały na mnie okropnie.
    
    - jeeeest.
    
    Kasia szczytowała.
    
    Oliwier trzymał ją by nie straciła równowagi.
    
    - Wejdź we mnie. O tak, ruchaj mnie.
    
    Ujeżdżała go jak szalona. Nabijając się ...
    ... mocno.
    
    - kurwaaaaa . O jest jest.
    
    Oparła się cała drżąc.
    
    - Jak szybko doszłam za drugim razem - mówiła łamiącym się głosem.
    
    Usiadłam na niej w rozkroku i kazałam Oliemu nas ruchać na zmianę, aż się nie zleje.
    
    Miał przed sobą, dwie cipki do obsłużenia.
    
    Pieprzył to jedną to drugą.
    
    Kasia zaczęła krzyczeć, wpychałam jej cycki w usta, lecz nic to nie dało.
    
    - Zabije cię - krzyknęłam, gdy wszedł mi w dupe.
    
    - Teraz nie przestawaj. O tak jest, jest.
    
    Mocny orgazm przeszył moje ciało.
    
    Oli się wycofał i zaczął na nas tryskać.
    
    Zalewając nasze dziurki.
    
    - Nie mogę, chce chwilę odpocząć - pojękiwała tuląc się do mnie.
    
    Leżałybyśmy tak dłużej, gdyby nie głosy naszych mężów, którzy nas komentowali
    
    - Część śpiochy.
    
    - Widzimy, że się nie nudzicie - rzekł Piotr, siadając koło żony.
    
    Zaczęli się lizać.
    
    - Widziałeś
    
    - Tak, jesteś cudowna.
    
    - Umyjesz mnie
    
    Oboje poszli do łazienki.
    
    - Jest zajebista , a jej cipa obłęd.
    
    - Co już moja ci nie pasuje ha ha
    
    - Nie denerwuj mnie - rzekł śmiejąc się
    
    - Żartuję, mi też się podoba jest taka.mięsista.
    
    Tym słowem ich rozbawiłam.
    
    Do wieczora bawiliśmy się w piątkę.
    
    Rano obudziłam się w ramionach Kasi.
    
    Wzięłyśmy wspólną kąpiel.
    
    Gdy nasi mężowie po śniadaniu pojechali do księgowej. Kasia pomogła mi posprzątać ten syf.
    
    - Chodź - poprosiła
    
    Usiadłyśmy na łóżku. Patrząc sobie w oczy.
    
    - Obiecałaś mi coś.
    
    - Pamiętam.
    
    Zaczęłyśmy się kochać.
    
    Zakańczając w piękny sposób to ...