Ostatnia taka impreza - cz. 7.
Data: 16.07.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick
... tylu orgazmów! Oblepiona spermą, śluzem, spocona, skrajnie zmęczona odczuwała trudną do wyrażenia ogromną satysfakcję. Codzienne problemy, opinia uczniów, reakcja nauczycieli, ryzyko zwolnienia z pracy w tej chwili nie miały dla niej znaczenia. Nie myślała o tym. Teraz rozpierała ją taka radość i ochota do życia, że chciała skupić się tylko na seksie! Chciała przeżywać, wielokrotnie odtwarzać chwile, które właśnie dały jej tyle wrażeń i niezapomnianej rozkoszy.
Z kartką wrócił chłopak, który przed chwilą dał jej tyle perwersyjnej rozkoszy. Pokazał kartkę. Było na niej jego imię i numer telefonu. Poprosiła, żeby włożył do jej szpilki. Nie wiedziała, kiedy ubierze się, więc w tej chwili to miejsce uznała za w miarę pewne.
*
Daria była zajęta wycieraniem pochwy, więc jedynie przysłuchiwała się ich rozmowie. Jej ciało oglądała cała trójka i chyba każdy spoglądał na nią z pożądaniem. Miała tego świadomość, cieszyła się z takiego zainteresowania i nie spieszyła z ubieraniem. Pokazywanie swojego ciała innym podniecało ją. Lubiła te spojrzenia pełne pożądania, wręcz wyczuwała w powietrzu chęć mężczyzn do spółkowania. Gdyby skinęła palcem niejeden wziąłby ją od razu. I widziała kobiety, które miały na nią ochotę. Czasami Zbyszek takie przyprowadzał, a ona czerpała niesamowita przyjemność z seksu z kobietą. Wtedy Zbyszek miał cudowny pokaz, a na koniec, kiedy obie już czuły się zaspokojone, zgodnie z obietnicą mógł skorzystać jeszcze z obu. Lubiła patrzeć jak zmęczona rozkoszą ...
... starsza kobieta męczy się pod Zbyszkiem. Jak mdleje po kolejnym orgazmie z jej chłopakiem i prosi, żeby już skończył, a on jeszcze spółkował. I to długo... Na koniec sama mu się oddawała. I cieszyła, kiedy to ona mogła zlać się na zamęczoną ich kochankę. Nie każda kobieta godziła się, ale obietnica kolejnego spotkania z nimi, ale głównie z nią, przełamywała niechęć.
Bywały takie, które odmawiały oblania moczem i uciekały ze spotkania. Po jakimś czasie większość z takich opornych, wręcz żebrała o kolejne spotkanie! Chyba najbardziej były zaskoczone, a może zszokowane ich dojrzałością i otwartością na seks. Tacy młodzi, a już tacy bogaci w doświadczenia i chyba bez żadnych oporów w sferze seksu. Nie wszystkie potrafiły to zaakceptować.
Dla Darii i Zbyszka nie było istotne, czy kochanka dobiegała ‘trzydziestki’, czy przekroczyła ‘pięćdziesiątkę’. Ważne, że była napalona na seks z nimi. Tylko to się liczyło. Ostatecznie, po dłuższych namowach, nawet błaganiach, wyrażali zgodę, ale stawiali swoje warunki, które nie podlegały negocjacjom. Wtedy już otwarcie bawili się ich emocjami. I kobiety godziły się! Wówczas ona napawała się pięknymi pokazami. Jej Zbyszek miał dużą potencję i spółkował z ich kochanką korzystając ze wszystkich otworów. W trakcie spotkania wytryskiwał nawet dwa razy, ale solidny stosunek odbywał w każdy otwór. Partnerce oddawał kobietę zmęczoną, uległą i poniżoną. Taką lubiła najbardziej.
Daria lubiła starsze kobiety. Te reagowały najbardziej żywiołowo, ...